– Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy na pewno przypłyną w ciągu kilku miesięcy, a niezależnie od tego już teraz ruszają pierwsze programy – zapowiedział w czwartek (19.05) premier Mateusz Morawiecki, który z wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem odwiedził gospodarstwo rolne na Mazowszu.
Podczas konferencji prasowej premier zapytany, kiedy do Polski trafi pierwsza transza europejskich środków, zauważył że przed tygodniem Polska zamknęła negocjacje dotyczące wszystkich kamieni milowych, czyli punktów ustalonych razem z Komisją Europejską ws. KPO. – Ich ustalenie zamyka cały proces negocjacji, żmudny, długi proces negocjacji” – dodał. – Krajowy Planu Odbudowy został przez Komisję Europejską przyjęty – podkreślił premier. – Po ich stronie musi teraz biec pewna procedura i po naszej – dodał Morawiecki.
CZYTAJ: Premier: Krajowy Plan Odbudowy zatwierdzony. Stał się faktem
Jak zaznaczył, „po ich stronie jest to tzw. rada ekonomiczno-finansowa, która musi to przyjąć”. – Po naszej stronie – zobowiązanie do zmian legislacyjnych, które wiążą się z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego – wskazał premier. Przypomniał, że projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym zaproponował prezydent Andrzej Duda. – Pan prezydent, poprzez swoich pracowników, uzgodnił również te zmiany z Komisją Europejską, w tym sensie, że odpowiadają wspólnym oczekiwaniom – dodał szef rządu.
– Przyjęcie tej ustawy o Sądzie Najwyższym, o co apeluję do wszystkich sił politycznych, doprowadzi do tego, że środki z Krajowego Planu Odbudowy szerokim strumieniem popłyną na inwestycję – mówił Morawiecki. Jak dodał, to jest to, czego w gospodarczym globalnym kryzysie potrzebuje Polska. – Czyli pieniądze na inwestycje w mniejszym stopniu z kredytu, a w większym stopniu z grantów zagranicznych. Czyli nie będziemy musieli ich spłacać w ogromnym stopniu, ponieważ część tego to są pożyczki później spłacany przez budżet unijny – zauważył premier.
Morawiecki zapewnił, że jest dobrej myśli. – W ciągu najbliższych kilku miesięcy już te pieniądze ruszą z budżetu unijnego – powiedział. – Jestem tak dobrej myśli, że dzisiaj nawet rano z panem premierem Kowalczykiem o tym rozmawialiśmy, żeby pewne programy, które są częścią KPO, jak np. program wymiany dachów azbestowych, ruszyły już wcześniej, nie czekając na to, czy już jakieś euro stamtąd przypłynie czy nie – mówił premier. – Programy ruszają już teraz, a środki przypłyną na pewno w ciągu kilku miesięcy – dodał.
Premier dopytywany, jak wygląda kompromis z UE, czy Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zostanie zlikwidowana, odpowiedział, że porozumienie dotyczy dyscyplinarnej procedury w wymiarze sprawiedliwości. – Izba Dyscyplinarna w obecnym kształcie zostanie zlikwidowana – zapewnił. Według premiera było to już przez PiS planowane w październiku 2020 roku. – W to miejsce zostanie powołana, zgodnie z koncepcją pana prezydenta, Izba Odpowiedzialności Sędziowskiej – podkreślił szef rządu. Jak dodał, jest przygotowana procedura, aby można było odwoływać się od dotychczasowych kar dyscyplinujących.
– Pamiętam moje spotkanie z panią przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen, kiedy uświadomiłem ją, że ogromna, ogromna większość, bodaj powyżej 90 procent tych dyscyplinujących postępowań dotyczyło sędziów, którzy albo jeździli po pijanemu, albo dopuścili się gwałtu, albo jakichś innych kradzieży, to oczy otwarły się bardzo szeroko naszym rozmówcom w Brukseli – powiedział Morawiecki.
W czwartek o godz. 18.00 sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka ma kontynuować prace nad dwoma projektami zmian w ustawie o SN – prezydenta i posłów PiS, ale to projekt Andrzeja Dudy został uznany za wiodący.
Projekt ten zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zakłada także wprowadzenie instytucji „testu bezstronności i niezawisłości sędziego”, co od początku krytykowała Solidarna Polska. Nowe przepisy umożliwią też wznowienie postępowań sędziom, którym Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet lub stwierdziła odpowiedzialność dyscyplinarną na podstawie zarzutów dotyczących wydanego orzeczenia. Na złożenie wniosku w tej sprawie sędziowie będą mieli sześć miesięcy, a sprawy te rozpatrzy Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.
Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
W ramach Funduszu Odbudowy z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. W KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Krystian Maj / Kancelaria Prezesa Rady Ministrów