Prezes Górnika Łęczna: Zdecydowana większość piłkarzy ma ważne kontrakty na warunkach 1-ligowych

leczna 150222 007 2022 05 23 220424

Po spadku z ekstraklasy trudny czas przechodzi Górnik Łęczna. Kibice zielono-czarnych obawiają się, czy nie powtórzy się historia sprzed kilku lat, gdy łęczyński zespół w ciągu dwóch kolejnych sezonów dwukrotnie doświadczał degradacji i finalnie znalazł się w 2. lidze.

Prezes klubu Piotr Sadczuk zapewnia, że teraz sytuacja jest zupełnie inna.

– Nauczeni doświadczeniem, mimo że wtedy w klubie mnie nie było, nie mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby przeinwestować – mówi Piotr Sadczuk. – Nie mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby ekonomicznie ten klub wraz ze spadkiem poszedł na dno. Teraz nasz finanse wyglądają nieźle, dlatego mam nadzieję, że dalej przy zachowanej cierpliwości, normalności, spokoju Górnik Łęczna będzie w 1 lidze zespołem, który będzie się bił o tą górną połowę tabeli.

– Zdecydowana większość piłkarzy ma ważne kontrakty na warunkach 1-ligowych – dodaje prezes Górnika Łęczna.

Piotr Sadczuk zaznacza jednocześnie, że nie zamierza sprzedawać więcej niż trzech zawodników, by nie osłabić drużyny. – Szczerze mówiąc jest może 2-3 zawodników, na których nam zależy, aby zostali, a nie mają ważnych kontraktów. To jest bardzo niewielki ułamek i myślę, że nie ma tutaj żadnego problemu. Słyszę dookoła oferty za naszych najlepszych zawodników. Natomiast musimy poczekać, bo to są na razie jakieś medialne doniesienia nic więcej. A od takich medialnych doniesień do oferty na stole, to jest długa droga – dopowiada Piotr Sadczuk. 

Trenerem Górnika na pewno pozostanie Marcin Prasoł. Odejdzie natomiast Andrzej Orszulak, który po rezygnacji Kamila Kieresia z funkcji pierwszego szkoleniowca od razu deklarował, że w Łęcznej będzie pracować tylko do końca sezonu.

JK

Fot. archiwum

Exit mobile version