Prorosyjscy separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) zorganizowali w Mariupolu „paradę zwycięstwa”; zebrano tam część starszych mieszkańców miasta, cywile są też zachęcani do udziału w tym wydarzeniu dodatkowymi racjami żywnościowymi – przekazał w poniedziałek na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
CZYTAJ: Władze obwodu ługańskiego: zaczyna się decydujące starcie. Będziemy walczyć o „drogę życia”
„Prawdziwe święto, szczególnie gdy słychać kanonadę z zakładów Azowstal” – skomentował ironicznie Andriuszczenko, odnosząc się do propagandowych rosyjskich uroczystości w Mariupolu.
Przekazał również doniesienia, że z myślą o zorganizowaniu „parady” separatyści z DRL – samozwańczego, kontrolowanego przez Moskwę terytorium na wschodzie Ukrainy – przywieźli do zrujnowanego miasta „wolontariuszy” z Doniecka i Nowoazowska, głównie osoby narodowości rosyjskiej.
CZYTAJ: Odessa ostrzelana pociskami Oniks wystrzelonymi z Krymu
„Szczególnego podekscytowania i radości wśród uczestników „parady” nie widać. (…) Okupanci i kolaboranci są na miejscu, brakuje tylko mariupolan. Z tym świętem coś poszło nie tak” – dodał Andriuszczenko.
W minionych tygodniach pojawiały się doniesienia, że rosyjskie wojska i żołnierze DRL zmuszali cywilnych mieszkańców Mariupola do uprzątania gruzów i ciał zamordowanych cywilów, aby przygotować miasto przed „paradą” z okazji Dnia Zwycięstwa. Władze Rosji miały też nakazać rosyjskim oficerom opuszczenie pozycji bojowych, by zapewnić ochronę poniedziałkowych uroczystości w Mariupolu.
CZYTAJ: Po odjeździe kolumny ONZ Rosjanie wznowili szturm Azowstalu
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO GUERRA