Rosjanie ostrzeliwują obiekty cywilne na Ukrainie. Na wschodzie, w obwodzie ługańskim, rosyjskie wojska w ciągu ostatniej doby atakowały cywilów 26 razy. Z terytorium Rosji pociski wystrzeliwane są także na przygraniczne tereny na północy i północnym wschodzie Ukrainy.
Ukraińskie władze w obwodzie ługańskim informują, że ostatniej doby Rosjanie zniszczyli tam co najmniej 24 budynki. Szef policji obwodu ługańskiego Ołeh Hryhorow wyjaśnia, że w Lisiczańsku, Siewierodoniecku i innych miejscowościach od dawna brakuje elektryczności, wody i jedzenia. Codziennie w wyniku rosyjskich ostrzałów giną cywile.
CZYTAJ: Ukraina: cały obwód ługański bez wody i elektryczności
Jak podkreśla Ołeh Hryhorow , policja zaczęła tam wykonywać nietypowe dla niej funkcje. Zajmuje się grzebaniem ofiar, rozwozi pomoc humanitarną, jednocześnie walczy z maruderstwem, wyszukuje też osoby, które zajmują się dywersją i koordynowaniem rosyjskiej artylerii.
Ataki na cywilów odbywają się nie tylko przy linii frontu, ale też w miejscowościach położonych w pobliżu rosyjskiej granicy. Tak się stało w obwodzie sumskim, gdzie Rosjanie ostrzelali kilka wsi. Zniszczone zostały cywilne zabudowania, co najmniej jedna osoba zginęła.
W nocy rosyjskie lotnictwo ostrzelało Nowogród Siewierski w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy. Jak informują lokalne władze, wiele osób zginęło oraz zostało rannych.
RL / IAR / op. ToMa
Fot. Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych