Wielkie emocje panowały na meczu Igi Świątek z Wiktorią Azarenką w 1/8 finału turnieju WTA w Rzymie. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała z Białorusinką 6:4, 6:1. W ćwierćfinale rywalką polskiej tenisistki będzie Kanadyjka Bianca Andreescu.
Polka broni na „mączce” w Rzymie tytułu wywalczonego rok temu. W czwartek (12.05) odniosła 25. zwycięstwo z rzędu w tym sezonie.
Na otwarcie Świątek miała wolny los, a w drugiej rundzie pokonała Rumunkę Elenę-Gabrielę Ruse 6:3, 6:0.
CZYTAJ: Turniej WTA w Stuttgarcie: triumf Igi Świątek
Z rozstawioną w Rzymie z numerem szesnastym Azarenką, w przeszłości liderką światowego rankingu, spotkała się po raz trzeci i odniosła drugie zwycięstwo.
Na centralnym korcie na Foro Italico zgromadziło się wielu polskich kibiców z biało-czerwonymi flagami.
Na czwartkowym meczu było jeszcze więcej grup fanów Polki niż w środę. Po polsku, włosku i angielsku wznoszono okrzyki zagrzewające ją do walki, która w zgodnej opinii wyrażanej na trybunach, była wyjątkowo trudna i zacięta. Duże wyzwanie stało też przed kibicami tenisa, którzy siedzieli na osłonecznionych trybunach w upalne wczesne popołudnie.
Polka miała znacznie większe wsparcie kibiców na trybunach, którzy żywiołowo reagowali na każde jej dobre zagranie. Doping i brawa narastały z każdą chwilą.
– Na początku było ciężko, ale potem to był już koncert – powiedzieli PAP kibice z Warszawy. Podkreślili: – Po meczu zdzieraliśmy sobie gardła, bo to 25. z rzędu zwycięski mecz Igi w tym sezonie.
W obecnym sezonie Polka wygrała już cztery turnieje – w Dausze, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie. Z powodu przemęczenia wycofała się z rywalizacji w niedawnej imprezie w Madrycie.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI