– Wojska rosyjskie usiłowały przedrzeć się z obwodu chersońskiego w kierunku Mikołajowa – poinformowało w czwartek (26.05) ukraińskie dowództwo operacyjne Południe w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.
– Szukając choćby najmniejszej możliwości przemieszczenia się w kierunku Mikołajowa, przeciwnik siłami wzmocnionego plutonu przy wsparciu dwóch czołgów i trzech transporterów opancerzonych próbował obejść nasze pozycje. Odpowiadając ogniem, przy wsparciu czterech śmigłowców Mi-8 zabito siedmiu raszystów i zniszczono bojowy wóz piechoty BMP-2. Otrzymawszy mocną odpowiedź wróg wrócił na swoje pozycje obronne – podkreślono.
Dowództwo wskazuje, że ciągłymi ostrzałami artyleryjsko-moździerzowymi Rosjanie niszczą miasta i zabijają cywilów w obwodzie mikołajowskim. W hromadzie (gminie) kucurubskiej ranna została jedna osoba, a w miejscowości Perwomajske zginęła jedna osoba. Jedna osoba zginęła też, a jedna została ranna w hromadzie bereznehuwackiej.
Według doradcy prezydenta Ukrainy Mychajła Podolaka, Rosja intensywnie stara się wpoić mieszkańcom południa kraju przekonanie, że Ukraina ich porzuciła, a „ruski mir” nastał na długo.
Jest to – jak zaznaczył na Telegramie Podolak – kompletny nonsens. – Cała nasza machina polityczno-dyplomatyczna zabiega obecnie o to, by kraj otrzymał wystarczającą ilość broni do wyzwolenia obywateli na okupowanych terytoriach – zapewnił.
Jego zdaniem czas działa na korzyść Ukrainy, bo w miarę jak Rosjanie, którzy rzucili do walki „wszystko co mają”, tracą potencjał bojowy, Ukraina ma coraz więcej sił. Dzięki temu południe kraju zostanie wyzwolone i „ukraińska flaga znów załopocze nad obwodem chersońskim. Co prawda nie jutro, ale szybciej, niż komuś się wydaje” – oznajmił Podolak.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy