SMS-y od „dostawcy prądu”. Uwaga na oszustów podszywających się pod PGE

phone gb63592381 1920 2022 04 08 172734 2022 05 05 190005

Oszuści wracają do starych – i niestety skutecznych – metod działania, bo znów podszywają się pod PGE. Ich sposób działania jest prosty. Wysyłają SMS-y z informacją o konieczności dopłaty za prąd. Wejście w podany w wiadomości link może skończyć się sporymi stratami. W taki sposób oszukane zostały dwie mieszkanki naszego regionu. Jedna straciła blisko 20 tysięcy złotych, a druga 2,5 tysiąca złotych.

Wszystko zaczęło się od SMS-a o treści: „6 maja zaplanowano odłączenie energii elektrycznej. Prosimy o uregulowanie należności w wysokości 3,45 zł. Zapłać teraz poprzez link”.

Taką wiadomość tekstową otrzymało w ostatnich dniach wielu mieszkańców naszego regionu.

– Po prostu był SMS, żeby zapłacić rachunek do następnego dnia, bo będzie odłączone. Znajomi mi mówili – opowiada mieszkanka Lublina.

– A bo to raz SMS-y się dostaje. Często, bardzo często. Są oszustwa na prąd – dodaje inna kobieta. – Nie odbieram tych SMS-ów. Oszustwo jest wszędzie.

– Opowiadał mi o tym tato, babcia. Oni często dostają takie SMS-y, ale są uwrażliwieni na to, żeby na nie nie odpowiadać. Ja im mówiłam, mój brat im mówił – mówi jeden z lublinian.

– Wiadomości rozsyłają oszuści, a Polska Grupa Energetyczna nie ma z tym nic wspólnego – podkreśla rzecznik PGE Dystrybucja w Lublinie Karol Łukasik. – Ostatnio problem fałszywych SMS-ów bądź faktur jest bardzo duży. Zauważamy jego zdecydowany wzrost. Głównie są to SMS-y wysyłane do szerokiego grona osób. Nie zawsze są to odbiorcy PGE. One są rozsyłane po całej Polsce i nie mają nic wspólnego z bazą klientów PGE. Jeżeli chodzi o same SMS-y wysyłane przez naszą spółkę, to są one wysyłane do naszych odbiorców, natomiast nigdy nie ma w nich linków odsyłających do strony sugerującej zapłatę. Zawsze znajduje się w nich również numer klienta oraz numer faktury – dodaje Karol Łukasik.

CZYTAJ: Oszuści podszywają się pod dostawcę prądu. SMS-y o rzekomej zaległości mogą słono kosztować

– Wiadomości pochodzące od oszustów wyglądają zazwyczaj podobnie – mówi komisarz Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – W wiadomości jest informacja o konieczności dokonania dopłaty, a także link, który ma pozwolić szybko rozwiązać problem. Prowadzi on na fałszywą stronę, gdzie ofiara ma do wyboru kilka metod płatności. Potem następuje próba wyłudzenia danych kart lub loginów, a także haseł do bankowości elektronicznej.

Choć większość osób, do których trafiły te SMS-y, je zignorowała, to do lubelskiej policji zgłosiły się też osoby pokrzywdzone.

– W taki właśnie sposób została niedawno oszukana 51-letnia mieszkanka Lublina, która złożyła zawiadomienie w świdnickiej komendzie – dodaje kom. Kamola. – Kobieta otrzymała wiadomość SMS, że na dzień 2 maja planowane jest odłączenie dostaw energii i żeby temu zapobiec, musi uregulować należność. Chodziło o dopłatę 5 złotych. Kobieta kliknęła w link, który znajdował się w wiadomości, a następnie próbowała zalogować się do bankowości elektronicznej na stronie, gdzie została przekierowana. Okazało się, że z jej konta nagle zostało wypłacone blisko 20 tys. zł.

– Wraz z policją wspólnie apelujemy o niewchodzenie w linki podane w takich SMS-ach – mówi Karol Łukasik. – Apelujemy do naszych odbiorców, do wszystkich osób, do których takie SMS-y trafiają, żeby pod żadnym pozorem nie wchodzić w linki, ponieważ grozi to utratą danych z naszych telefonów i utratą pieniędzy z naszego konta. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy zadzwonić do swojego operatora, czy to jest PGE czy każda inna spółka na terenie naszego kraju. Warto również sprawdzić numer klienta, numer bankowy, czy one pokrywają się z tymi na naszych fakturach.

Próby oszustw tego typu warto zgłaszać zarówno policji jak i formom, pod które podszywają się oszuści.

Policjanci poszukują sprawców i jeszcze raz apelują o ostrożność. 

MaK / opr. PrzeG

Fot. pixabay.com

 

Exit mobile version