W środę (25.04) pogoda zacznie się poprawiać na zachodzie. Tam więcej przejaśnień, ale jak powiedziała synoptyk IMGW Ilona Bazyluk, w całym kraju może przelotnie popadać.
Jak przekazała Ilona Bazyluk z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w środę w całym kraju nadal będzie pochmurnie, z tym, że na zachodzie spodziewane są większe przejaśnienia. Może jeszcze przelotnie popadać, a miejscami możliwe są burze.
– Większe prawdopodobieństwo tych silniejszych burz tylko na południowym wschodzie i na północnym zachodzie, czyli na Podkarpaciu i Pomorzu. Podczas burz porywy wiatru na Pomorzu mogą osiągnąć do 80 km/h, spaść może do 15-20 l/ m kw. deszczu – powiedziała Bazyluk.
Najchłodniej ma być nad morzem, w okolicach Helu, i na terenach podgórskich Karpat. Tam tylko 15-16 stopni Celsjusza. Na wschodzie najcieplej, do 23 stopni, a na przeważającym obszarze kraju od 18 do 21 stopni.
Noc ze środy na czwartek z przejaśnieniami głównie na zachodzie i na południu. Tam opady będą zanikały. Przelotny deszcz może pojawić się miejscami na wschodzie kraju, lokalnie na Dolnym Śląsku i Sudetach.
Słabe burze możliwe tylko na północnym zachodzie kraju.
– Temperatura najniższa na terenach podgórskich, ok. 6 stopni Celsjusza. Na północy prognozujemy 7-8 stopni, w centrum ok. 9 stopni, najcieplej na zachodzie, do 12 stopni – powiedziała synoptyk IMGW.
Wiatr słaby, tylko nad morzem umiarkowany, chwilami porywisty, zachodni i południowo-zachodni.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. pixabay.com