Sezon lekkoatletyczny rozkręca się na dobre. Złota i srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Tokio, Małgorzata Hołub-Kowalik z AZS-u UMCS-u Lublin ze względu na problemy zdrowotne „odpuściła” sezon halowy, ale i przygotowania do startów na otwartym stadionie też przebiegały z kłopotami.
Zawodniczka w końcu rozpoczęła tegoroczne występy podczas Akademickich Mistrzostw Polski. I po tym starcie pojawił się optymizm: – Otwarcie sezonu na tych Akademickich Mistrzostwach Polski to była dla mnie cały czas wielka niewiadoma, bo nie wiedziałam, czego się spodziewać. Cały sezon przygotowawczy był dla mnie bardzo trudny, więc jeszcze dzisiaj rano śmiałam się, że „złamanie” 54 sekund to będzie całkiem nieźle, a tu wyszło 52.18. Wow! – mówiła Małgorzata Hołub-Kowalik.
– Jeszcze półtora miesiąca temu powiedziałabym, że moim największym marzeniem jest wystartowanie w tym sezonie. A teraz mogę powiedzieć, że moim marzeniem jest złoto na mistrzostwach świata – dodała Małgorzata Hołub-Kowalik.
Wielką nadzieją AZS-u UMCS-u jest wieloboistka Adrianna Sułek, która od tego roku startuje w lubelskich barwach. W sezonie halowym zdążyła już wywalczyć w Belgradzie srebrny medal halowych mistrzostw świata w pięcioboju, ale myśli już o startach w siedmioboju:
W sobotę (28.05) i niedzielę (29.05) Sułek startuje w austriackim Goetzis. Początek zawodów ma udany. W biegu na 100 m przez płotki uzyskała najlepszy wynik w sezonie 13,61 sek., w skoku wzwyż ustanowiła rekord życiowy rezultatem 192 cm, podobnie było w pchnięciu kulą – 13,79 m. Wreszcie w biegu na 200 metrów też ustanowiła „życiówkę”, czasem 23,86 sek.
Po czterech konkurencjach Sułek ma 3940 pkt i prowadzi z przewagą 97 pkt nad kolejną zawodniczką.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum