Rozpoczęty 3 maja szturm rosyjski na zakłady metalurgiczne Azowstal nie słabnie; z dostępnych w piątek (6.05) informacji wynika jednak, że sytuacja militarna pozostaje niejasna. Trwają wysiłki, by z zakładów wyprowadzić pozostających tam cywilów, których liczbę szacowano w ostatnich dniach na 100-200 osób, w tym dzieci.
Atak lądowy na Azowstal trwa kolejny dzień. 1 maja odbył się pierwszy etap ewakuacji cywilów. Po przerwie na ewakuację Rosjanie rozpoczęli bombardowanie z artylerii i samolotów, które trwało niemal dobę. Następnie przypuścili szturm na kombinat w kilku miejscach. Na terenie zakładów wybuchł 3 maja wielki pożar, z których dym widać było z każdego miejsca w Mariupolu.
CZYTAJ: Ukraina: trwa kolejny etap ewakuacji cywilów z Azowstalu
Informacje o tym, co dzieje się w Azowstalu po rozpoczęciu szturmu 3 maja, są sprzeczne. Obrońcy zakładów przekazali, że walki są ciężkie i krwawe. Wiadomość, że wojska rosyjskie przedarły się na teren kombinatu, pojawiła się 4 maja. Strona ukraińska informowała potem, że Rosjanie częściowo przedarli się na jednym z kierunków ataku, ale ukraińscy obrońcy wciąż walczą. Rosjanie rzucili do walk czołgi i pojazdy opancerzone, próbowali wysadzić z morza desant licznych sił piechoty. Trwają ostrzały lotnicze i z okrętów.
Obrońcy Azowstalu nie mają już szpitala polowego. Apelują o możliwość wyniesienia ciał zabitych i zmarłych. Strona ukraińska informowała w środę o ponad 40 ciężko rannych żołnierzach pozostających w Azowstalu.
W tym czasie trwają wysiłki, by z zakładów wyprowadzić pozostających tam cywilów, wstrzymując na ten czas ogień. Pierwsza ewakuacja pod egidą ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża odbyła się w miniony weekend. Wywieziono około 150 osób, jak również ponad 300 z Mariupola i okolic. Kolejny etap ewakuacji trwa w piątek. Tego samego dnia strona ukraińska poinformowała o wywiezieniu z Mariupola i Azowstalu blisko 500 cywilów, ale nie wyjaśniła, kiedy to nastąpiło.
Wojska rosyjskie otoczyły Mariupol w ciągu pierwszych dni po rozpoczęciu 24 lutego rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Azowstal atakowały od połowy kwietnia, codziennie prowadząc ostrzały. Teraz kombinat jest już ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu. Broni się w nim pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, media wymieniały też straż graniczną. Liczbę obrońców szacowano na 1000-2000 żołnierzy. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach Azowstalu przebywają cywile, w tym dzieci. Liczbę cywilów w Azowstalu w ostatnich dniach szacowano na od stu do dwustu.
CZYTAJ: Sztab Generalny Ukrainy: trwa rosyjska blokada i próby szturmu zakładów Azowstal w Mariupolu
Według ocen zachodnich – jak np. ministerstwa obrony W. Brytanii – Rosja wznowiła wysiłki, bo chce zdobyć zakłady w związku ze zbliżającymi się obchodami Dnia Zwycięstwa 9 maja. Zajęcie Azowstalu i całkowite przejęcie Mariupola miałoby stać się symbolicznym sukcesem wojsk rosyjskich w wojnie przeciwko Ukrainie. Mariupol, ważny port na Morzu Azowskim ma także istotne znaczenie polityczne – w 2014 roku armia ukraińska zdołała go odbić z rąk prorosyjskich separatystów.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Pułk Azow Twitter