38 ataków z powietrza przeprowadzili Rosjanie w ciągu minionej doby na zakłady Azowstal, ostatni w mieście punkt oporu sił ukraińskich – poinformował dziś (11.05) pułk Azow Gwardii Narodowej Ukrainy.
„W ciągu minionej doby było 38 ataków rosyjskiego lotnictwa, w tym, cztery z bombowców strategicznych” – powiadomili wojskowi z Azowa w Telegramie.
„Przeciwnik stale próbuje zdobyć ukraińską fortecę i codziennie podejmuje szturmy przy wsparciu piechoty” – podano w komunikacie.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała we wtorek w rozmowie z AFP, że w szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach Azowstal wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych. Podkreśliła, że rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować.
Wszyscy cywile, którzy ukrywali się dotąd w zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, zostali już ewakuowani. Pojawiające się doniesienia o 100 osobach na terenie fabryki nie są potwierdzone – o tym poinformował z kolei na antenie telewizji Sky News Illa Samojłenko, przedstawiciel walczącego w Azowstalu pułku Azow.
CZYTAJ: Rosjanie usiłują zająć miejscowości w Donbasie. Ukraiński sztab generalny o sytuacji na froncie
– Podczas walk w Azowstalu zginęło już i zostało rannych bardzo wielu ukraińskich żołnierzy. Ci ludzie (ranni – PAP) zasługują na właściwą opiekę. Nikt nie spodziewał się, że tak długo będziemy stawiać opór Rosjanom, ale wciąż walczymy. Nasze zasoby są jednak bardzo ograniczone, a każdy kolejny dzień może być dla nas ostatnim – powiedział Samojłenko.
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
CZYTAJ: Ukraina: płonie 800 ha lasów w obwodzie chersońskim
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma jednak pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne:
– Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział wczoraj Bojczenko.
Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotychczas zginąć ponad 20 tys. osób.
PAP / opr. GRa
Fot. t.me/polkazov