Z Mariupola do Rostowa nad Donem Rosjanie przewożą statkiem skradzione trzy tysiące ton wyrobów metalowych, poinformowała w sobotę (28.05) w Telegramie komisarz Rady Najwyższe Ukrainy ds. praw człowieka Ludmiła Denisowa.
CZYTAJ: Ukraina: w obwodzie ługańskim Rosjanie się cofnęli, atakują w obwodzie donieckim
– Grabież raszystów na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy trwa nadal. Po kradzieży ukraińskiego zboża okupanci zaczęli kraść wyroby metalowe z Mariupola. Aby to zrobić, rozminowali część portu morskiego miasta – napisała Denisova.
Według niej pierwszym statkiem z Mariupola do Rostowa nad Donem Rosjanie przewożą trzy tysiące ton wyrobów metalowych. Przed inwazją rosyjską na pełną skalę w porcie znajdowało się do 200 000 ton metalu i żeliwa o wartości 170 milionów dolarów.
CZYTAJ: Wojska Rosji atakują Siewierodonieck
– Swoimi działaniami okupant narusza IV Konwencję Genewską z 1949 r. o ochronie osób cywilnych w czasie wojny i art. 8 Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego – powiedział Denisova.
Rzecznik wezwała Komisję Śledczą ONZ ds. Naruszeń Praw Człowieka podczas inwazji wojskowej Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, aby wzięła pod uwagę te fakty dotyczące zbrodni wojennych i łamania praw człowieka.
CZYTAJ: Wywiad: ukradzione z Ukrainy zboże płynie do Syrii
CZYTAJ: Rosja próbuje sprzedać za granicą zboże skradzione w Ukrainie
Jak przypomina Ukrinform, 10 maja ukraiński wywiad poinformował, że Rosja masowo wywozi skradzioną żywność z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy. Oprócz zboża wróg wywozi z Ukrainy duże ilości skradzionych warzyw – buraków, ziemniaków, kapusty.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Ludmiła Denisowa FB