Szef rosyjskiego sztabu generalnego gen. Walerij Gierasimow został ranny pod Iziumem, na wschodzie Ukrainy, musiał się stamtąd pilnie ewakuować – podała w niedzielę (01.05) ukraińska agencja UNIAN.
UNIAN powołuje się na doniesienia dziennikarzy wojennych, według których 66-letni Gierasimow został ranny odłamkiem. Według tych doniesień nie ma zagrożenia dla jego życia.
CZYTAJ: Ukraińska rzeczniczka praw człowieka: jeńcy trzymani byli w Rosji w nieludzkich warunkach
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał w niedzielę na komunikatorze Telegram, że doszło do wybuchu w rejonie sztabu 2. armii sił zbrojnych Rosji i że eksplozja spowodowała wiele ofiar śmiertelnych wśród oficerów.
Gierasimow „przyjechał, by osobiście dowodzić ofensywą na Słowiańsk” – powiadomił Heraszczenko.
CZYTAJ: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: straty Rosjan wynoszą już około 23,5 tys. żołnierzy
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego potwierdził w niedzielę, że pod Iziumem zniszczono dwa punkty dowodzenia armii rosyjskiej. Według wstępnych danych zginął gen. mjr Andriej Simonow, zastępca szefa wojsk walki radioelektronicznej Federacji Rosyjskiej, ale informacja ta wymaga potwierdzenia – dodał Arestowycz.
Gierasimow i inni oficerowie znajdowali się w punkcie dowodzenia. Media informowały wcześniej, że szef sztabu generalnego Rosji przybył osobiście na front.
RL / PAP / opr. ToMa
Na zdj. gen. Walerij Gierasimow z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Fot. www.kremlin.ru / wikipedia.org