Siły rosyjskie wspierane przez czołgi i artylerię prowadzą szturm na zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu – przekazał w poniedziałek (09.05) rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk. To ostatni bastion sił ukraińskich w tym położonym na południu kraju mieście.
Cytowany przez agencję Reutera Motuzjanyk nie podał dalszych szczegółów dotyczących rosyjskiego szturmu, przekazał natomiast, że w przyszłości Azowstal może też być atakowany przez bombowce.
CZYTAJ: Zełenski: Ukraina wypełniła drugą część ankiety ws. przystąpienia do Unii Europejskiej
Wcześniej w poniedziałek o wznowieniu rosyjskiego szturmu poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
W ostatnich dniach ewakuowano kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.
Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ. – Jak można się było spodziewać, po wyjeździe kolumny ONZ poza granice obwodu donieckiego okupanci rozpoczęli szturm Azowstalu – przekazał w poniedziałek rano Andriuszczenko.
CZYTAJ: Odessa ostrzelana pociskami Oniks wystrzelonymi z Krymu
Azowstal jest ostatnim punktem oporu ukraińskich obrońców Mariupola. Wojska rosyjskie atakują zakłady od połowy kwietnia, a 3 maja rozpoczęły ofensywę lądową.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/ALESSANDRO GUERRA Dostawca: PAP/EPA