Aż do 64 zdarzeń drogowych z udziałem dzikiej zwierzyny doszło w powiecie bialskim od początku tego roku.
– Wczoraj przed godziną 22 na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Krzywica kierujący audi potrącił sarnę, która nagle wbiegła na jezdnie – mówi rzecznik bialskiej policji, Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Na szczęście kierowca osobówki nie doznał obrażeń ciała, skończyło się jedynie na uszkodzonym samochodzie. Natomiast od początku tego roku na drogach powiatu doszło już do 64 zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt leśnych. Tylko w kwietniu było 15, natomiast w maju doszło już od 10 takich zdarzeń. Na szczęście ich uczestnicy nie odnieśli poważnych obrażeń ciała i wszystkie zostały zakwalifikowane jako kolizje.
– Generalnie trzeba uważać na zwierzynę grubą, czyli sarny, jelenie, łosie – zaznacza pracownik Nadleśnictwa Chotyłów, myśliwy Artur Soszyński. – Łosie są bardzo niewrażliwe, one się nie boją. Wychodzą po prostu na drogę, często na niej stoją. Nie mają w sobie strachu przed człowiekiem, samochodem, a jest to zwierzę, które waży nierzadko 400 kilogramów i zderzenie z nim jest niebezpieczne. Były nawet wypadki śmiertelne wśród kierowców.
– Zadbajmy o swoje bezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza wtedy, kiedy zbliżamy się do terenów leśnych bądź odsłoniętych pól. Należy bacznie obserwować pobocza drogi. W tych miejscach kierowca może nie mieć zbytnio czasu, aby bezpiecznie zahamować i ominąć zwierzę, które pojawi się nagle na drodze. Pamiętajmy również o tym, że kiedy pojawi się jedno zwierzę na drodze, zaraz za nim mogą podążać inni członkowie stada. Należy zwracać uwagę na znaki i poruszać się z prędkością, która pozwoli na bezpieczną reakcję w przypadku pojawienia się na drodze zagrożenia – podkreśla Barbara Salczyńska-Pyrchla.
– Stosujemy różne zabezpieczenia. Na drogach ekspresowych są to przejścia dla zwierząt oraz ogrodzenia, które na bieżąco monitorujemy – informuje Łukasz Minkiewicz z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Przy drogach jednojezdniowych stosujemy m.in. specjalne odblaski, tzw. wilcze oczy, które odstraszają zwierzęta. Takie odblaski znajdują się na przykład przy drodze krajowej nr 2 w okolicach Tłuśca i Worońca. Najwięcej wypadków notujemy na drogach krajowych przebiegających przez tereny leśne, przy polach, m.in. przy drodze krajowej nr 82 czy nr 74. Zdecydowanie mniej takich zdarzeń jest przy drogach ekspresowych, które są ogrodzone siatką, ale tutaj też trzeba uważać. Bo zdarza się, że dzikie zwierzęta wbiegają przez węzły drogowe, które nie zawsze w pełni da się ogrodzić. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność w miejscu, gdzie ekspresówka łączy się z innymi drogami, lub przejeżdżając w okolicy lasów.
– Generalnie nie ma sezonu na kolizje drogowe. Zwierzyna przemieszcza się w każdej porze roku. Najbardziej newralgiczny moment jest wtedy, kiedy zapada zmierzch, czyli przełom dnia i nocy. Jak zapada zmierzch, to zwierzyna wychodzi ze swoich dziennych ostoi na żerowiska na pola i o świcie wraca. To jest właśnie taki czas, kiedy najczęściej można taką zwierzynę w okolicach dróg napotkać – dodaje Artur Soszyński.
– Jeśli potrącimy zwierzę, to zawsze należy zatrzymać się w sposób bezpieczny, włączyć światła awaryjne, podejść do tego zwierzęcia, jeśli ono leży, zorientować się, czy daje oznaki życia i powiadomić odpowiednie służby – mówi instruktor nauki jazdy, Zdzisław Kozłowski.
– Jechałam wolno przez las, tak jak zawsze – opowiada kierowca z 50-letnim stażem. – Kiedyś z daleka widziałam, jak ktoś jechał i z piskiem opon zdążył wyhamować, aby nie uderzyć w sarnę. Dlatego zawsze teraz jeżdżę ostrożnie, ale pomimo tego na jezdnię wyskoczyła sarna. Z piskiem opon zahamowałam, sarna uciekła do lasu, ale mogło się to zakończyć zupełnie inaczej. Dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność przed zwierzyną.
Odblaski, tzw. wilcze oczy, które mają zniechęcać zwierzynę do wchodzenia na jezdnię, w październiku ubiegłego roku zainstalowano na al. Jana Pawła II w Świdniku. Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Lublin zastępca burmistrza miasta Marcin Dmowski, odblaski te zdają egzamin. Od momentu ich zainstalowania odnotowano jedno zdarzenie z udziałem dzikich zwierząt. Wcześniej w analogicznym okresie takich zdarzeń było więcej.
MaT / opr. AKos
Fot. pixabay.com