Siły rosyjskie ostrzeliwały w ciągu ostatniej doby m.in. obwody ługański, doniecki i charkowski na wschodzie Ukrainy; zaminowano też most w obwodzie chersońskim na południu – poinformował w piątek (20.05) na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosyjska artyleria ostrzeliwała pozycje wojsk ukraińskich na północ od Charkowa i na południe od Iziumu, a lotnictwo rosyjskie atakowało trasy możliwego przemieszczania się sił ukraińskich w obwodzie charkowskim.
CZYTAJ: Niemiecki astronauta: Wojnę w Ukrainie widać było z kosmosu
W obwodzie donieckim siły rosyjskie usiłowały atakować m.in. Bachmut. Działania ofensywne prowadzono też w stronę Nowomychajliwki, ale bez powodzenia – twierdzi sztab.
Jak podano wojska rosyjskie prowadzą natarcie przy użyciu artylerii, by zająć nowe punkty w okolicy Popasnej w obwodzie ługańskim, ale także w tym przypadku bez powodzenia. Próbowano też atakować Siewierodonieck.
Ukraińskie pododdziały były też ostrzeliwane na kierunku Krzywego Rogu, Chersonia i Zaporoża. W celu utrudnienia ukraińskiego natarcia żołnierze rosyjscy zaminowali most przez rzekę Ingulec w okolicy wioski Dawydiw Brod w obwodzie chersońskim.
CZYTAJ: Ukraina: zakończono rozminowywanie obwodu kijowskiego
Według ukraińskiego sztabu na poligonach Białorusi rozlokowano dwa dywizjony systemu rakietowego Toczka-U oraz dywizjon systemu Smiercz. Od 22 czerwca do 1 lipca w obwodzie homelskim Białorusi zaplanowano spotkania z poborowymi. Zdaniem ukraińskiego Sztabu Generalnego utrzymuje się ryzyko rakietowo-bombowych ataków oraz artyleryjskiego ostrzału z terytorium Białorusi.
RL / PAP / opr. WM
Infografika: Maciej Zieliński / PAP