– W szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych – poinformowała we wtorek (10.05) wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w rozmowie z francuską agencją AFP.\
CZYTAJ: Ukraina: 34 naloty na Azowstal w ciągu minionej doby
– Rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować – dodała przedstawicielka ukraińskiego rządu, cytowana przez serwis internetowy ukraińskiego nadawcy Suspilne.
CZYTAJ: Szef władz obwodu donieckiego: w Azowstalu pozostało co najmniej 100 cywilów
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
CZYTAJ: Pułk Azow: Będziemy walczyć, dopóki starczy życia [WIDEO]
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. – Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział we wtorek Bojczenko.
Sytuacja mieszkańców Mariupola jest katastrofalna. Według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotąd zginąć ponad 20 tys. osób.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Pułk Azow Twitter