Denys Puszylin, przywódca samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej na wschodzie Ukrainy, potwierdził, że rosyjskie siły szturmują zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu. Odrzucił też możliwość ewakuowania obrońców fabryki na podstawie międzynarodowego porozumienia – poinformowała w środę gazeta internetowa Ukrainska Prawda.
CZYTAJ: Trwają ataki na obrońców Mariupola. Ukraiński sztab generalny o sytuacji na froncie
– Na terenie Azowstalu nie ma już cywilów, a zatem nasze jednostki mogą spokojnie doprowadzić tę sytuację (zdobycie kombinatu) do logicznego końca. Dlaczego Ukraińcy wymyślili, że powinny się tam zaangażować jakieś siły z zewnątrz w celu zorganizowania ewakuacji zagwarantowanej umową międzynarodową? Oni próbują doprowadzić do honorowej kapitulacji. Dlaczego mamy się na to zgodzić? Obrońcy Azowstalu powinni złożyć broń i pójść pod trybunał – oświadczył Puszylin na antenie rosyjskiej propagandowej telewizji. Ukrainska Prawda zacytowała jego słowa za portalem Nowosti Donbassa.
CZYTAJ: Doradca mera Mariupola: Rosjanie próbują się wedrzeć czołgami do Azowstalu
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie ukrywające się osoby. Z kolei źródła w pułku Azow przekazały w środę (11.05) doniesienia, że w Azowstalu nie pozostali już żadni cywile.
CZYTAJ: Wołodymyr Zełenski: Rosja nie zgadza się na żadną propozycję ewakuowania obrońców Mariupola
6 maja Kateryna Prokopenko, żona dowódcy pułku Azow Denysa Prokopenki, wystosowała apel do ONZ w sprawie ewakuacji obrońców Azowstalu. Specjalna procedura ewakuacyjna miałaby zostać wdrożona na mocy porozumienia Ukrainy i Rosji, a także zabezpieczona gwarancjami jednego z państw trzecich. Celem operacji byłoby uratowanie żołnierzy ukraińskiego garnizonu w Azowstalu (w tym kilkuset rannych) i pozostałych tam cywilów (jeżeli wciąż znajdują się na terenie fabryki) oraz wywiezienie ciał zmarłych.
Sytuacja humanitarna w Mariupolu jest katastrofalna. Według ostrożnych szacunków w mieście mogło dotychczas zginąć ponad 20 tys. mieszkańców.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Pułk Azow Twitter