– Rosja nie zgadza się na żadną z oferowanych przez Ukrainę opcji ewakuowania obrońców Mariupola przebywających w zakładach metalurgicznych Azowstal – przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorkowym (10.05) zdalnym wystąpieniu przed parlamentem Malty.
CZYTAJ: Ukraina: 34 naloty na Azowstal w ciągu minionej doby
– W Mariupolu pozostają jego obrońcy. Nadal stawiają opór na terenie zakładów Azowstal. Używamy wszelkich możliwych narzędzi dyplomatycznych, aby zorganizować dla nich ratunek, ale Rosja nie zgodziła się jeszcze na żadną z wielu proponowanych opcji – powiedział ukraiński przywódca.
CZYTAJ: Szef władz obwodu donieckiego: w Azowstalu pozostało co najmniej 100 cywilów
– Ranni żołnierze przebywają w fatalnych warunkach z otwartymi ranami, przewiązanymi niesterylnymi resztkami bandaży, bez niezbędnych leków i nawet bez jedzenia – napisali wojskowi z pułku Azow w Mariupolu, publikując zdjęcia rannych w zablokowanym przez siły rosyjskie kombinacie metalurgicznym Azowstal
– Wzywamy ONZ i Czerwony Krzyż, by okazały swoją humanitarność i potwierdziły główne zasady, dla których zostały stworzone i uratowały rannych ludzi, którzy już nie są uczestnikami walk – zaapelowali ukraińscy wojskowi. – Żądamy niezwłocznej ewakuacji rannych wojskowych na terytoria kontrolowane przez Ukrainę, gdzie otrzymają niezbędną pomoc – napisali. Na zdjęciach widać rannych mężczyzn. Większość z nich ma amputowane kończyny.
CZYTAJ: Wicepremier: W Azowstalu wciąż jest ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych
– W zablokowanym Azowstalu nie ma leków, bandaży, narzędzi chirurgicznych, a rosyjska bomba zniszczyła dwa dni temu już drugi szpital polowy w schronie. Nawet lekko ranni muszą być poddawani amputacji lub powoli umierają – podał portal Hromadske, powołując się na Maksyma Żorina, byłego dowódcę Azowa.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała we wtorek w rozmowie z AFP, że w szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach Azowstal wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych. Podkreśliła, że rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować.
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu – ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. – Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację – powiedział we wtorek Bojczenko.
Ukraińscy żołnierze z Azowstalu nie zgadzają się na poddanie się Rosjanom, którzy blokują i stale atakują Azowstal. Apelują do władz i społeczności międzynarodowej o możliwość ewakuacji przy gwarancji „państwa trzeciego”, przede wszystkim dla rannych, ale także dla innych wojskowych.
CZYTAJ: Pułk Azow: Będziemy walczyć, dopóki starczy życia [WIDEO]
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO GUERRA