W Zamościu powstał pierwszy w mieście przedszkolny plac sensoryczno-ekologiczny. Wykonali go wspólnie rodzice i pracownicy Przedszkola Miejskiego nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi.
– Pomysł zrodził się w 2021 roku, a zaczęło się od jednej kuchni błotnej – mówi Aleksandra Baranowicz, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi w Zamościu. – Inspiracje do utworzenia tego placu były trzy. Po pierwsze, powrót do przeszłości, czyli do naszych zabaw z dzieciństwa, kiedy musieliśmy używać własnej kreatywności, aby coś fajnego porobić. Kolejną inspiracją była ekologia: działania proekologiczne naszej placówki, pokazanie dzieciom, że nie tylko plastik, nie tylko to, co kolorowe może być fajne, przyjemne, ale też działanie terapeutyczne. I tutaj bardzo skupiłam się na propozycjach naszych rodziców, którzy chcieli jak najwięcej zajęć integracji sensorycznej. Wszyscy wierzymy, że ona naprawdę pomaga dzieciom w pełni się rozwijać.
– Jednym z najważniejszych elementów, które powstały na placu, jest ścieżka sensoryczna, która składa się z różnych naturalnych faktur – mówi Monika Łukaszyk-Kowal, pedagog specjalny i terapeuta integracji sensorycznej w Przedszkolu Miejskim nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi w Zamościu. – Znajduje się tutaj piasek, kamienie, kora, sztuczna trawa, gdzie dzieci mogą doświadczać, w zależności od potrzeb i stymulować swoje receptory. To bardzo fajna profilaktyka, nie tylko płaskostopia, ale również wspieranie rozwoju integracji sensorycznej. Wiele dzieci ma deficyty w tym obszarze i na przykład nie toleruje różnego rodzaju dotyku, również w obszarze stóp. Jest to więc świetny sposób na stymulację. Kolejny kącik to „złota rączka” – przede wszystkim do manipulacji, czyli rozwoju motoryki ręki. Znajdują się tutaj kłódki, które dziecko może sobie próbować otwierać, dopasowywać kłódki i kluczyki do siebie. Jest jeszcze ściana zrobiona z różnych instrumentów, w które dzieci uderzają.
– Cała idea tego placu wyrosła z kreatywności dorosłych, którzy chcieli inspirować kreatywność dzieci – mówi Aleksandra Baranowicz. – Wszystko jest wykonane z jak najbardziej naturalnych materiałów, więc myślę, że co jakiś czas trzeba będzie ten plac odnawiać. Ale na razie zabawa jest świetna. Dzieci bawią się fantastycznie i na pewno bardzo będą lubiły spędzać tutaj czas.
Na ekologicznym placu zabaw znajdują się m.in. strefy gier, kącik teatralny, motoryzacyjny, kuchnie błotne, biblioteczka pod klonami i ogród sensoryczny. Utworzenie placu kosztowało 6 tys. zł. Projekt został dofinansowany z budżetu miasta Zamość.
AP/ opr. DySzcz
Fot. AP