O zdalnej edukacji w czasie wojny rozmawiają uczestnicy IX Polsko-Ukraińskiego Forum Naukowego, które rozpoczęło się w Lublinie. Naukowcy z Polski i Ukrainy przed wybuchem wojny prowadzili badania dotyczące funkcjonowania uczniów w okresie edukacji zdalnej. Teraz temat swoich badań rozszerzają o doświadczenia edukacji na odległość w czasie wojny.
W czasie pandemii zdalna edukacja obowiązywała zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie.
CZYTAJ: Edukacja w okresie pandemii. Polsko-Ukraińskie Forum Naukowe w Lublinie
– Teraz realia się zmieniły – mówi dr Katarzyna Nowosad z Katedry Pedagogiki Pracy i Andragogiki UMCS w Lublinie. – Zostaliśmy bardzo mocno „przetrenowani”, jeśli chodzi o warunki edukacji zdalnej w momencie, kiedy dwa lata temu pojawiła się pandemia. Przez ten okres dwóch lat tak jak w Polsce, tak również na Ukrainie, te warunki pracy zdalnej funkcjonowały. Na ten moment w wielu regionach Ukrainy jest tak, że ta praca zdalna z uczniami dalej działa. W ten sposób funkcjonują uczelnie, także szkoły podstawowe.
ZOBACZ ZDJECIA: Polsko-Ukraińskie Forum Naukowe w Lublinie
– Korzystamy z doświadczeń z okresu pandemii, ale cały czas szukamy nowych rozwiązań – mówi prof. Nellia Nyczkało, z Wydziału Kształcenia Zawodowego i Edukacji Dorosłych Naukowej Akademii Nauk Pedagogicznych w Kijowie. – Dla ukraińskich uczniów jeszcze nie ma materiałów dydaktycznych zaadaptowanych do polskiego programu nauczania. Do 8 klasy jest nasz podręcznik, wydany w Ukrainie w języku polskim. Ukraińskie dzieci muszą zdawać maturę zgodnie z programem ukraińskim. W czasie wojny te doświadczenia z czasu pandemii, które dotyczyły organizacji edukacji na odległość, połączyły się.
O tym, jak to wygląda w praktyce, mówi doktor habilitowana Joanna Wierzejska z Katedry Pedagogiki Pracy i Andragogiki UMCS w Lublinie: – Moja zaprzyjaźniona pani prowadzi tutaj z Polski lekcje dla swoich uczniów będących setki kilometrów stąd, w Kijowie czy w podkijowskich miasteczkach. Opowiada o tym jako o wydarzeniu bardzo emocjonującym dla niej, ale też dla jej uczniów. Dzięki nowym metodom i środkom nauczania zdalnego uczniowie mogą zdobywać dalej wiedzę, mimo tej okropnej sytuacji, która się teraz toczy w ich kraju; nie zaniedbywać obszaru związanego z edukacją – dodaje doktor habilitowana Joanna Wierzejska.
Według szacunków zastępcy prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania Mariusza Banacha nawet połowa ukraińskich uczniów, którzy chodzą do szkół w Lublinie, korzysta z takich form edukacji zdalnej.
– Myślę, że około połowa naszych ukraińskich uczniów, a mamy ich dzisiaj 2200, korzysta z nauczania zdalnego z Ukrainy w różnej formie. Mają takie nauczanie prowadzone nie tylko przez macierzyste szkoły, ale również przez organizacje i przez ministerstwo. Korzystają również z tych lekcji. To pozwala zakładać, że ci uczniowie mają gdzieś w perspektywie powrót do swoich domów. My też tak zakładamy, że pewnie w zdecydowanej większości przypadków tak to się zakończy. Jesteśmy też świadomi tego, że najstarsi uczniowie będą chcieli zdawać ukraińską maturę. Egzaminy będzie organizować Ukraina, a strona polska będzie pomagać organizacyjnie. Rozmawialiśmy dzisiaj o tym z panią kurator. Prawdopodobnie będziemy podpisywali z nauczycielami dodatkowe umowy, ponieważ te egzaminy będą w czasie naszych wakacji. Te umowy będą jedynie w kontekście „pilnowania uczniów” – dodaje Mariusz Banach.
Według szacunków Ministerstwa Edukacji i Nauki do ukraińskiej matury może przystąpić kilkanaście tysięcy uczniów mieszkających obecnie w Polsce.
W polskich szkołach jest blisko 200 tysięcy dzieci i młodzieży ukraińskiej, z czego 140 tysięcy to dzieci w szkołach podstawowych, 20 tysięcy w szkołach ponadpodstawowych i 40 tysięcy w przedszkolach.
MaK / opr. PrzeG
Fot. Iwona Burdzanowska