– Podstawową opiekę zdrowotną czekają poważne zmiany – poinformował w poniedziałek (20.06) minister zdrowia Adam Niedzielski. Minister zapowiedział m.in. zmianę sposobu finansowania programów profilaktycznych i poszerzenie zakresu badań diagnostycznych.
Nad założeniami reformy – jak wskazał – przez rok pracowali eksperci, a koncepcja uwzględnia m.in. oczekiwania pacjentów i sposób funkcjonowania gabinetów.
CZYTAJ: Minister Niedzielski: Pamiętajmy, że COVID-19 nie zniknął
– Przystępując do pracy byliśmy przekonani, że musi być spełnionych kilka postulatów. Po pierwsze to zarówno pacjenci, ale również lekarze oczekują od POZ większego zakresu badań diagnostycznych – powiedział szef Ministerstwa Zdrowia.
– Myśląc o całej piramidzie świadczeń, która w systemie opieki zdrowotnej jest realizowana, chcieliśmy, żeby jak największy zakres świadczeń był realizowany na poziomie POZ – dodał.
Profilaktyka, jak kontynuował, powinna być fundamentem piramidy świadczeń. Nowym standardem opieki ma być – jak stwierdził Niedzielski – proaktywna opieka. – Lekarze POZ będą otrzymywali premie, dodatkowe finansowanie, jeśli pacjenci będą w dużym stopniu korzystali z badań profilaktycznych, jeżeli będzie widać wyraźne przyrosty zainteresowania, bo rolą lekarza rodzinnego jest dbanie o pacjenta również w sposób proaktywny – mówił.
CZYTAJ: Ministerstwo Zdrowia: Od lipca nowa odsłona programu „Profilaktyka 40 plus”
Kolejnym założeniem zmian, jak wyliczał, jest to, by pacjenci chorzy przewlekle byli w jak największym stopniu prowadzeni na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej, a nie tylko przekazywani do specjalistów. Szef MZ wskazał, że jest wiele chorób, np. cukrzyca, które mogą być prowadzone przez lekarza POZ.
– Wyznaczniki reformy POZ będą oparte przede wszystkim na zwiększeniu zakresu profilaktyki w populacji, zmianie filozofii płacenia za usługi, tj. opłaty za konkretne usługi medyczne zamiast płacenia ryczałtowego, zmianę sposobu prowadzenia chorych przewlekle, ma być więcej diagnostyki oraz opieka koordynowana – podsumował.
Liczba osób, które skorzystały z programu Profilaktyka 40 Plus, jest niewystarczająca
– Liczba 600 tys. osób, które skorzystały z programu Profilaktyka 40 Plus, jest niewystarczająca. Proponujemy rozwiązania, które zwiększą atrakcyjność zaangażowania w ten program – powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
– 600 tys. osób, które skorzystało z programu Profilaktyka 40 Plus oceniam, jako niewystarczające. Na samym początku programu sformułowaliśmy kryteria sukcesu jako udział 2 mln ludzi – przyznał szef resortu zdrowia.
Minister poinformował, że MZ dotarło do blisko 100 tys. osób w ramach badania ankietowego, wyjaśniając tym samym, jakie są przyczyny niewystarczającej atrakcyjności i niewystarczającego zainteresowania programem.
Jak mówił, jedną z przyczyn było to, że pacjenci oczekują większego zaangażowania ze strony podstawowej opieki zdrowotnej, a drugą było oczekiwanie nagrody za uczestnictwo w programie.
– My wyjdziemy naprzeciwko tym oczekiwaniom – zapowiedział minister. – Proponujemy rozwiązania, które z jednej strony zwiększą atrakcyjność zaangażowania w ten program, a z drugiej strony mam nadzieję, że zlikwidujemy bariery biurokratyczne – mówił.
– Na przełomie września i października będzie przeprowadzona loteria dla tych, którzy wzięli udział w pełnym badaniu, czyli nie tylko wypełnili ankietę, ale również wykonali badania – poinformował.
Program Profilaktyka 40 plus MZ uruchomiło 1 lipca 2021 r. W ramach programu osoby od 40. roku życia mogą zostać objęte profilaktyczną diagnostyką w zakresie najczęściej występujących problemów zdrowotnych, zrobić m.in. morfologię krwi, zbadać stężenie cholesterolu, a mężczyźni mogą wykonać badanie PSA (w kierunku raka prostaty). Na stronie programu sprecyzowano, że pacjent otrzyma jednorazowy dostęp do bezpłatnego pakietu badań diagnostycznych.
Resort, wprowadzając program, uzasadniał, że jest odpowiedzią na zaniedbania w zakresie zdrowia znaczącej części polskiego społeczeństwa. Te zaniedbania – jak oceniało MZ – uwidoczniły się ze szczególną mocą w czasie ponad dwóch lat epidemii w Polsce. Analizy pokazały, że przebieg epidemii, ciężkość diagnozowanych przypadków zakażeń czy liczba zgonów zależały m.in. od wcześniejszego stanu zdrowia pacjentów.
Żeby wziąć udział w programie i wykonać badania diagnozujące stan zdrowia, trzeba wypełnić internetową ankietę, która zawiera pytania o to, jak żyjemy i jaki mamy obraz siebie. Po wypełnieniu ankiety system informatyczny z automatu wystawia e-skierowanie na badania.
Dotychczas ankiety wypełniło 1,1 mln osób. Prawie 600 tys. z nich wykonało już badania. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się przedłużyć o pół roku program, który przewidziany był do końca czerwca.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Paweł Supernak / Ministerstwo Zdrowia Twitter