Mieszkańcy Biłgoraja uczcili dziś (12.06) pamięć wysiedlanej, pacyfikowanej ludności Zamojszczyzny, która przeszłą katorgę niemieckiego obozu przejściowego.
– Relację o obozie w Biłgoraju znam z opowieści mojej teściowej. Mieszkała ona nieopodal kościoła w Puszczy Solskiej – mówi Anna Kozdra, uczestniczka rocznicowych uroczyści. – Obóz przejściowy utworzono w 1943 roku. Wtedy miała 8 lat. Z jej relacji wynika, że w tym czasie stacjonował garnizon niemiecki za kościołem. Była świadkiem, jak Niemcy spędzali ludzi z różnych wiosek na placu kościelnym. Ci zwiezieni ludzie w pewnym momencie modlili się. Słyszała śpiew kościelnych pieśni, modlitwę i płacz. Wiele osób wywiezionych do Niemiec już nie wróciło. Zmarli tam – z wycieńczenia lub z głodu. Rodziny cierpiały.
Nie jest dokładnie znana liczba osób, które przeszły przez obóz przejściowy. Szacuje się, że było to kilka lub kilkanaście tysięcy osób. Z obozu Niemcy transportowali wysiedlonych mieszkańców do obozu w Zwierzyńcu, na Majdanku i na prace przymusowe do III Rzeszy.
TsF/ opr. DySzcz
Fot. TsF