Młoda mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego chciała kupić bilet na koncert znanej artystki, a straciła pieniądze.
Kobieta na portalu społecznościowym znalazła ogłoszenie o sprzedaży biletów. Za pomocą komunikatora ustaliła ze sprzedającym szczegóły transakcji. Otrzymała nawet zdjęcie biletu. Kodami BILK zapłaciła 250 złotych, ale zaraz po tym kontakt ze sprzedającym urwał się. Kobieta nie otrzymała ani zwrotu gotówki ani biletu na koncert, który odbył się kilka dni później.
Sprawę zgłosiła policjantom, którzy szukają oszusta i ostrzegają przed „super okazjami”, które mogą okazać się bardzo kosztowne.
PaSe/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com