Cztery wozy strażackie z pełnym wyposażeniem trafiły do strażaków z Charkowa w Ukrainie. Dziś na przejściu granicznym Hrebenne – Rawa Ruska kielecki społecznik Liwiusz Falak wraz z wolontariuszami, strażakami ze świętokrzyskich OSP przekazali samochody nowym właścicielom.
– W telewizji widzieliśmy, że w Charkowie ostrzelano remizę i spalono sześć wozów. Postanowiliśmy pomóc i jesteśmy z czterema wozami – mówi Liwiusz Falak. – Jeden to podnośnik koszowy, ponieważ strażacy z Charkowa, gdzie jadą te samochody, do tej zburzonej, zbombardowanej, ostrzelanej remizy, mają spalone samochody, są pozbawieni sprzętu. Razem z Fundacją Zawsze Kolorowo gasimy wojnę. Możecie nam pomagać, bo my nie kończymy. Teraz przekazujemy samochody i ruszamy działać z powrotem, bo wojna trwa.
– Samochody i sprzęt są bardzo nam potrzebne – mówi Konsul Generalny Ukrainy Artem Valah. – Jestem z Charkowa. Taka pomoc jest potrzebna. Toczy się wojna. Bardzo dziękujemy strażakom, wolontariuszom, organizacjom samorządowym i pozarządowym.
Samochody zostały zakupione ze środków m.in. kieleckich przedsiębiorców i osób prywatnych. W dalszym ciągu trwa zbiórka „Gasimy wojnę. Doposażenie ukraińskich służb ratunkowych”.
AP/ opr. DySzcz
Fot. AP