Torebka ze skóry węża czy też biżuteria z kości słoniowej – to tylko niektóre przykłady pamiątek z wakacji, które mogą stać się źródłem problemów podczas przekraczania granicy. O czym powinniśmy pamiętać planując zagraniczny wyjazd i jakich pamiątek nie wolno nam przewozić przez granicę?
CZYTAJ: Chroniony konik morski w tabletkach
O tym między innymi mówi rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – Warto podkreślić, że ogromna liczba gatunków roślin i zwierząt jest zagrożona wyginięciem. Aby temu zapobiegać, wprowadzono ograniczenia i zakazy związane z ich przywozem i wywozem z Unii Europejskiej. Są to tzw. okazy CITES, które chroni Konwencja Waszyngtońska. Należy pamiętać, że nie są to jedynie żywe zwierzęta i rośliny, ale też części oraz produkty z nich wykonane. Okazami CITES są też wszelkie towary zawierające w swoim składzie wyciągi z gatunków zagrożonych wyginięciem. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w 2021 roku w województwie lubelskim zatrzymali m.in. ponad 16 kg pijawek lekarskich, ponad 13 tys. tabletek z ekstraktem konika morskiego, 29 fragmentów rafy koralowej, żywą papugę, wyprawioną skórę wilka, a także setki opakowań kremów i maści z wyciągiem ze zwierząt i roślin z gatunków zagrożonych wyginięciem.
CZYTAJ: Rafa koralowa, żółw stepowy, skóra wilka szarego. Okazy chronione zatrzymane na granicy
– Ludzie lubią pływać, nurkować – mówi właściciel jednego z bialskich biur podróży, Antoni Szyc. – Bardzo często kusi ich złamanie i zerwanie kawałka rafy. W Egipcie, w krajach śródziemnomorskich, gdzie rafy występują, handlarze oferują takie pamiątki. Uczulamy, bo jednak później będą problemy przy wjeździe do Polski.
CZYTAJ: Robaki na ryby okazały się pijawkami lekarskimi. Udaremniono przemyt w Hrebennem
– Na pewno nie można wwozić kości słoniowej, rafy koralowej, zwierząt egzotycznych. Co do reszty, to nie bardzo wiem. W tym roku wybieram się do Jordanii. Po prostu trzeba sprawdzić przed wyjazdem – mówi jedna z mieszkanek.
– W bagażach turystów najczęściej spotykamy koralowce – informuje Monika Chilczuk-Chybowska z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Spreparowane krokodyle, żółwie, ozdoby z muszli przydaczni. Często na granicy, szczególnie na lotniskach, funkcjonariusze znajdują też wyroby z krokodyli i węży, takie jak choćby torebki, portfele, paski czy buty, a także figurki i biżuterię z kości słoniowej. Pamiętajmy, że abyśmy mogli przywieźć taką, niewątpliwie atrakcyjną, pamiątkę, musi najczęściej zginąć jakieś zwierzę lub zostać zniszczona roślina. Im większy jest popyt na tego typu rzeczy, tym bardziej rozkwita nielegalny handel nimi. Chronionych gatunków roślin i zwierząt jest kilkadziesiąt tysięcy. Przed wyjazdem za granicę lepiej upewnić się, na jakie kłopotliwe pamiątki warto zwrócić szczególną uwagę. Informacje na ten temat są dostępne na stronie podatki.gov.pl oraz stronach ambasad poszczególnych krajów. Najlepiej jednak będzie zrezygnować z przywozu przedmiotów wykonanych ze zwierząt lub roślin, jeśli nie ma się pewności, że nie jest to gatunek objęty ochroną. Należy też pamiętać, że jedynym dokumentem pozwalającym na legalny przewóz okazów CITES jest odpowiednie zezwolenie. Żaden inny dokument nie chroni nas przed konsekwencjami.
CZYTAJ: Nielegalne „pamiątki” z wakacji. Za ich przewóz przez granicę grozi kara więzienia
– Praktycznie na każdym lotnisku w Polsce są gabloty, w których prezentowane są nietrafione pamiątki z podróży. Warto je sobie obejrzeć, ale też i pokusić się o chwilę namysłu – radzi Michał Deruś. – Kupując rzeczy wykonane z dzikich zwierząt i roślin, tak naprawdę przyczyniamy się do wymierania tych zagrożonych gatunków. Trzeba też pamiętać, że każdy kraj ma swoje własne przepisy dotyczące okazów chronionych. Wywiezienie czegoś, co dla nas jest tylko pamiątką z podróży, może stanowić bardzo poważne naruszenie przepisów w tym konkretnym kraju i wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Przykładowo za wywiezienie z Chin jakiejkolwiek części pandy można otrzymać nawet karę śmierci.
CZYTAJ: Próbowali przemycić ginący gatunek pijawek
Za przewóz okazów CITES przez granicę bez wymaganych dokumentów grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Osoba, która je przewozi, musi też liczyć się z konsekwencjami finansowymi i utratą towaru.
MaT / opr. WM
Fot. www.lubelskie.kas.gov.pl / archiwum