Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zmienia stanowiska w sprawie wycieczek uczniów z Izraela do Polski. Zostały one wstrzymane przez stronę izraelską po tym, jak polski rząd sprzeciwił się, aby były one ochraniane przez uzbrojonych agentów służby Szin BeT.
Ambasador Izraela Yacov Livne wczoraj (21.06) w Lublinie zadeklarował, że jego kraj jest gotowy do dialogu w tej sprawie, aby doprowadzić do wznowienia wycieczek.
CZYTAJ: Ambasador Izraela na KUL-u: Mamy obustronny interes, aby kontynuować program wycieczek młodzieży
– My też pracujemy nad dialogiem, ale piłka jest po stronie Izraela – zapowiada rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina. – Nie ma powrotu do sytuacji sprzed pandemii polegającej na tym, że wycieczki izraelskich uczniów, studentów w Polsce są izolowane od polskiego społeczeństwa, są bronione przez agentów z długą bronią, że ci ludzie nabierają przekonania, że Polska jest miejscem, w którym coś im grozi. Takie stanowisko stronie izraelskiej przedstawiliśmy, zostały one przedstawione ambasadorowi, kiedy pojawił się w Polsce. Nie widzimy w tym momencie jego zmiany. Mam ważenie, że uzbrojeni agenci Szin BeT nie są dobrym elementem dialogu między żadnym państwem a drugim państwem.
Młodzież izraelska przyjeżdża do Polski głównie latem, by zwiedzić byłe niemieckie nazistowskie obozy zagłady, m.in. na Majdanku, w celu zdobycia wiedzy o Holokauście i uczczenia pamięci pomordowanych.
FiKar / opr. AKos
Fot. www.gov.pl/web/dyplomacja