Jesteśmy bezpieczni, jeżeli chodzi o gaz – mówił w sobotę podczas konwencji PiS prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński. Zapewnił, że Polska jest też zabezpieczona pod względem innych surowców energetycznych.
Jak mówił, w trakcie sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości prezes Jarosław Kaczyński, za rządów PiS został ukończony gazoport w Świnoujściu, niebawem zakończone będą prace przy Balitic Pipe. Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów, trasa przesyłu ma zacząć działać 1 października 2022 r., a pełną przepustowość osiągnąć z początkiem 2023 r.
CZYTAJ: Jarosław Kaczyński: Dochody budżetowe są większe o 205,7 mld zł niż w 2015 r. To sukces
– Ukończyliśmy gazoport, to był nasz pomysł, to był pomysł Lecha Kaczyńskiego, i gazoport jest imienia Lecha Kaczyńskiego – powiedział Jarosław Kaczyński. Dodał, że pomysłem „jeszcze AWS był rurociąg łączący nas ze złożami norweskimi, chodzi o gaz, przez Danię”.
Prezes PiS zaznaczył, że za rządów jego ugrupowania, stworzono też „wiele innych połączeń z sieciami gazowymi krajów, które z nami graniczą”. Jak zastrzegł: „oczywiście nie wszystkich”. – Dlatego jesteśmy bezpieczni, jeżeli chodzi o gaz – zaznaczył.
Jak mówił Kaczyński, na początku rządów PiS „uratowaliśmy górnictwo – bo było na progu upadku”. Przyznał jednocześnie, że górnictwo ma dzisiaj kłopoty: „były katastrofy, na to nie ma sposobu; ale istnieje, a węgiel jest ciągle potrzebny”. „Tutaj też, choć być może będziemy musieli sięgnąć do innych zewnętrznych zasobów, ale oczywiście nie tych na Wschodzie, jesteśmy zabezpieczeni. To też bardzo ważne” – powiedział.
CZYTAJ: Kaczyński: ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy
Kaczyński przypomniał o innych inwestycjach, które przynoszą Polsce korzyści. – Zostały podjęte za czasów naszych poprzednich rządów, np. inwestycje w Możejki, dzisiaj bardzo nam się opłacają, jeśli chodzi o dostawę oleju napędowego (…), bo mamy go głównie stamtąd, inaczej musielibyśmy importować – wskazywał. Jak podkreślił, „i ta obecna, i ta przeszła, sprzed laty, polityka się tutaj opłacała”.
RL / PAP / opr. WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka