Imię sierżanta Józefa Franczaka ps. „Laluś” zyskał Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Kozicach Dolnych. Placówka istnieje od ponad 40 lat, na ustanowienie patrona zdecydowała się w ubiegłym roku.
– Gromadzimy się dzisiaj nie tylko, aby uroczyście i z wielką powagą nadać imię placówce oświatowej w Kozicach Dolnych, ale przede wszystkim, by nareszcie z godnością i honorami uczcić ostatniego Niezłomnego, sierżanta Józefa Franczaka ps. „Laluś” – mówił starosta powiatu świdnickiego Łukasz Reszka. – Zadaniem naszym i naszych dzieci jest pielęgnowanie pamięci o historii i walka z jej fałszowaniem, a możliwe jest to dzięki takim ludziom, jak wy, szanowni państwo – wszyscy, którzy dzisiaj zgromadzili się tutaj, aby uroczyście i z należnymi honorami upomnieć się o pamięć Żołnierzy Niezłomnych.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Uroczystość nadania imienia sierżanta Józefa Franczaka ps. „Laluś” Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu w Kozicach Dolnych
– Chcemy mieć swoją tożsamość – podkreśla dyrektor placówki Elżbieta Gałda. – Po 40 latach zdecydowaliśmy się i zdobyliśmy na odwagę, żeby nadać to imię. Bohater, którego wybraliśmy, jest zarówno naszym lokalnym bohaterem, jak też ogólnopolskim. Sierżant Józef Franczak ps. „Laluś” to ostatni niepodległy żołnierz, żołnierz Armii Krajowej, który tu się urodził i tu w 1963 roku został zamordowany przez funkcjonariuszy ZOMO i UB.
– To wyjątkowy dzień i historyczny moment – zaznaczył podczas uroczystości minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – To pierwsza placówka oświatowa, która od dziś będzie nosiła imię kogoś, kto jest absolutnie symbolem stania niezłomnie przy prawdzie. Gratuluję tego. To jest bardzo dobry patron. Państwo też codziennie niezłomnie stoicie przy swoich obowiązkach – bardzo trudnych, ale jakże pięknie pokazujących miłość do bliźniego.
– To niezwykle potrzebna placówka – mówi lubelska kurator oświaty Teresa Misiuk. – Tu pod opieką naprawdę wysoko wyspecjalizowanych pracowników dzieci i młodzież otrzymują edukację i opiekę na miarę ich możliwości.
– Pracujemy z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym, w tym z dziećmi ze sprzężeniami. Głównie mamy uczniów z autyzmem. Prowadzimy zajęcia edukacyjne, ale też rewalidacyjne – informuje dyrektor Elżbieta Gałda.
– Dzieci i młodzież mogą tu także przygotowywać się do wykonywania zawodów o charakterze pomocniczym, bo przecież w tego typu placówkach mamy także szkoły przysposabiające do pracy – dodaje lubelska kurator oświaty.
– W tamtym roku podjęliśmy decyzję, że chcemy mieć swoją tożsamość. Chcemy po prostu mieć tego bohatera, który będzie nadawał kierunek naszym działaniom – zaznacza dyrektor Elżbieta Gałda.
– Jestem szczęśliwy, że nie zapomnieli o ojcu, ale nie tylko o nim, bo to jest związane też ze wszystkimi Żołnierzami Niezłomnymi – zauważa Marek Franczak, syn Józefa Franczaka ps. „Laluś”. – Pamięć o ojcu to pamięć o nich wszystkich. O tych, którzy nie zostali jeszcze znalezieni, są pogrzebani gdzieś w bezimiennych dołach. To jest przywracanie pamięci o tych ludziach. Nie było mi dane poznać ojca. Miałem 5 lat, jak zginął. Takiemu dziecku nic nie mówiono, dopiero w miarę dorastania dowiadywałem się, kim był ojciec. Jestem dumny, że taki ośrodek będzie nosić nazwę im. Józefa Franczaka, mojego ojca.
– Trzeba wskazać, że na Lubelszczyźnie bardzo długo utrzymywało się podziemie niepodległościowe, choćby dlatego, że były to rdzenne ziemie polskie – mówi dyrektor lubelskiego oddziału IPN, dr Robert Derewenda. – Jeżeli chodzi o przykład „Lalka”, przede wszystkim trzeba wskazać na to, że skoro ukrywał się do początku lat 60., to znaczy, że zasadniczo społeczeństwo było w stanie odważnie pomagać tego typu osobom, w tym właśnie Franczakowi. Natomiast niestety znaleźli się również ci, którzy doprowadzali do tego, że takie osoby jak Franczak były ostatecznie aresztowane.
– Rzeczywiście jest tak, że to tutaj, w Kozicach Dolnych, w 1963 roku zakończyła się zbrojna walka o niepodległą Polskę – mówi wiceminister finansów Artur Soboń. – Józef Franczak ps. „Laluś” jest znakomitym patronem dla ośrodka w Kozicach Dolnych. To symboliczne miejsce i symboliczny patron.
Obecnie w placówce znajduje się 28 uczniów z całego województwa lubelskiego, w wieku od 7 do 24 lat.
Józef Franczak ps. „Laluś” był najdłużej ukrywającym się żołnierzem AK i WiN, ostatnim partyzantem antykomunistycznego podziemia. Zginął w ubeckiej obławie, zorganizowanej 21 października 1963 roku w Majdanie Kozic Górnych.
EwKa / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki