Ponad dwadzieścia załóg bierze udział (19.06) w rajdzie samochodów terenowych w gminie Piszczac. Trasa rajdu obejmuje tereny leśne, ale też żwirowe czy podmokłe i błotniste.
– Takie imprezy są bardzo potrzebne, dają możliwość kierowcom sprawdzenia swoich umiejętności w ekstremalnych warunkach. – mówi uczestniczący w rajdzie Adam Chmielewski. – Jedziemy autem z lat 90. Tereny, po których jeździmy, to trudne odcinki prędkościowe, czyli na czas, są błotne. Jazda samochodem terenowym jest inna niż osobowym. Tu są hopki, nierówności. Można przewrócić auto, utopić w wodzie. Trzeba tu bardzo uważać. W jeździe off-roadowej bardzo ważny jest pilot. Samochód to nie wszystko. W zasadzie rajd zależy od pilota. Robi najgorszą robotę. Musi uczepić auto, zbadać teren, w jaki wjeżdżamy, co się dzieje na przykład w wodzie.
CZYTAJ: To naprawdę wyjątkowe miejsce. Roztocze w Tomaszowie Lubelskim świętuje swój dzień
Na ternie gminy Piszczac odbywa się też rajd samochodów osobowych. Bierze w nim udział 12 kierowców.
Organizatorem imprezy jest Automobilklub Bialskopodlaski.
MaT / opr. LysA
Fot. Małgorzata Tymicka/ Rajd Samochodów Terenowych „Piszczackie Odjazdy” FB