Jesteśmy już blisko, 10 km od miasta, dlatego czekajcie na nas, bo na pewno przyjdziemy – zwrócił się ukraiński żołnierz do mieszkańców okupowanego Chersonia w nagraniu wideo opublikowanym w poniedziałek przez agencję UNIAN za korespondentem wojennym Andrijem Caplijenką.
CZYTAJ: Sztab Generalny Ukrainy: armia rosyjska próbuje okrążyć siły ukraińskie na kierunku donieckim
Wcześniej, w poniedziałek (13.06) wieczorem, doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem, że ukraińskie oddziały znajdują się w odległości 18 km od Chersonia. Nagranie wywiadu z Arestowyczem ukazało się na kanale Fejgina w serwisie YouTube.
– Sytuacja pod Chersoniem jest zmienna, lecz można mówić o kontrofensywie naszych sił. Ukraińskie wojska były już 15 km od miasta, lecz zostały odrzucone na odległość 18 km. Nie stało się jednak nic strasznego, to nie wpływa na ogólny obraz walk – ocenił prezydencki doradca.
W ostatnich dniach sztab generalny ukraińskiej armii przekazywał doniesienia o sukcesach natarcia w obwodzie chersońskim. 9 czerwca poinformowano o odzyskaniu części terytoriów w tym regionie. Wcześniej, pod koniec maja i na początku czerwca, resort obrony i wywiad wojskowy (HUR) Ukrainy alarmowały, że rosyjska armia buduje pod Chersoniem fortyfikacje złożone z trzech linii umocnień. – Wskazuje to na zamiary wroga, aby utrzymać zajęte ziemie – podkreślił przedstawiciel HUR Wadym Skibicki.
Leżące na południu Ukrainy obwodowe miasto Chersoń i niemal cały obwód chersoński znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Od kwietnia jakoby trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia zależnej od Moskwy „Chersońskiej Republiki Ludowej”. 25 maja prezydent Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY