Ponad 16 tysięcy złotych straciła mieszkanka Zamościa, która uwierzyła fałszywym policjantom.
89-latka odebrała telefon stacjonarny od mężczyzny, który przedstawił się jako policjant i podał seniorce numer legitymacji. Aby potwierdzić te dane, kobieta – nie rozłączając połączenia – miała wybrać numer 997, a wtedy zgłosił się inny mężczyzna. Wówczas usłyszała, że jej oszczędności są zagrożone przez oszusta, który jest powiązany z pracownikiem banku. Dzięki jej pomocy szajka miała zostać zdemaskowana.
Kobieta, zgodnie z instrukcjami, wypłaciła z banku maksymalną możliwą kwotę i dołączyła do tego oszczędności zgromadzone w domu. Następnie przekazała łącznie 16 tysięcy 300 złotych mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania. Nieznajomy miał jedynie sfotografować pieniądze i zwrócić je za 15 minut, do czego nie doszło.
O fakcie, że została oszukana, 89-latka dowiedziała się od swojej sąsiadki, której opowiedziała całą historię. Policjanci poszukują sprawców i przypominają, że nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy ani nie informują telefonicznie o podejmowanych akcjach.
EwKa/ opr. DySzcz
Fot. KWP Lublin