– Ponad 240 tys. uchodźców z Ukrainy jest legalnie zatrudnionych w Polsce. Najczęściej znajdują pracę w handlu i usługach opiekuńczych – powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jak dodała, część uchodźców nie pracuje w wyuczonym zawodzie.
Maląg w poniedziałkowej rozmowie z PAP przy okazji Forum Wizja Rozwoju w Gdyni zwróciła uwagę, że ponad 1,2 mln uchodźców z Ukrainy ma numer PESEL. Połowa z nich to dzieci, a ponad 500 tys. to osoby, w większości kobiety, w wieku produkcyjnym.
Jak poinformowała minister, pracę w Polsce podjęło ponad 240 tys. ukraińskich uchodźców. – Możemy właściwie powiedzieć, że co druga osoba znalazła zatrudnienie – zauważyła.
CZYTAJ: Uchodźcy z Ukrainy znajdują zatrudnienie w Polsce. Andrzej Pruszkowski o sytuacji w regionie
Zapytana, w jakich branżach uchodźcy najczęściej znajdują pracę, wyjaśniła, że przede wszystkim w handlu, usługach opiekuńczych i w magazynach. – To inny profil niż przed wybuchem wojny, gdzie w Polsce byli przede wszystkim mężczyźni, a więc pracowali w branżach ciężkich – zaznaczyła.
Minister podkreśliła też, że część uchodźców ma wyższe wykształcenie i nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Dlatego, jak mówiła, resort wprowadza rozwiązania, które pozwolą im korzystać z aktywnych form zatrudnienia.
– Jeżeli rejestrują się jako osoby bezrobotne, nie mają prawa do zasiłku dla bezrobotnych, ale mają prawo dostępu do instrumentów rynku pracy – powiedziała Maląg. To m.in. możliwość nauki polskiego, ponieważ nieznajomość języka może być barierą w zatrudnieniu.
CZYTAJ: Uchodźcy z Ukrainy borykają się z poważnymi problemami przy znalezieniu pracy
Minister przypomniała również, że resort przeprowadził konkurs „Razem Możemy Więcej” na projekty aktywizujące dla cudzoziemców, który jej zdaniem cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. – Już te projekty są wdrażane w życie – dodała.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Adam Warżawa