Po cofnięciu dyskwalifikacji Amerykanina Justina Ressa, któremu przyznano złoty medal mistrzostw świata w pływaniu na 50 m stylem grzbietowym, z drugiego na trzecie miejsce spadł Ksawery Masiuk. Polak wyjedzie zatem z Budapesztu z brązowym, a nie srebrnym krążkiem.
Masiuk przepłynął długość basenu w czasie 24,49, o jedną setną sekundy gorszym od rekordu kraju, który 17-letni Polak ustanowił w piątkowe (25.06) popołudnie. Wyprzedzili go Ress – 24,12 oraz jego rodak Hunter Armstrong – 24,14.
Początkowo Ressa zdyskwalifikowano, ponieważ zdaniem sędziów całe jego ciało było pod wodą w momencie, gdy dopłynął do mety. Podczas dekoracji Armstrong stanął na najwyższym, a Masiuk – na środkowym stopniu podium.
Jednak kilkadziesiąt minut później uwzględniono protest amerykańskiej ekipy i ponownie zmieniono wyniki. „Jedynka” widnieje teraz obok nazwiska Ressa, a według Amerykańskiej Federacji Pływackiej Armstrong już przekazał złoty medal koledze z reprezentacji. Sam otrzyma srebro, a Polak „zabierze” brąz, początkowo przyznany Włochowi Thomasowi Cecconowi – 24,51.
Biało-Czerwoni zakończyli udział w zawodach w stolicy Węgier z jednym srebrnym i jednym brązowym medalem. Drugie miejsce na 50 m stylem dowolnym zajęła Katarzyna Wasick.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/Tamas Kovacs