Najwyższa Izba Kontroli krytykuje projekt budowy sieci Internetu szerokopasmowego na Lubelszczyźnie i zawiadamia Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Nieprawidłowo przeprowadzony konkurs na rozdysponowanie ponad miliarda złotych, nieegzekwowanie od realizatorów projektu zobowiązań wynikających z umów i duże opóźnienia w inwestycji. Tak NIK ocenia budowę Internetu szerokopasmowego w województwie lubelskim.
Za realizację projektu odpowiadało rządowe Centrum Projektów Polska Cyfrowa, a raport jest bardzo krytyczny.
– Centrum Projektów Polska Cyfrowa wybrało trzy niewielkie firmy, w tym dwie z naruszeniem prawa – mówi Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli. – 11 z 12 projektów dotyczących budowy szerokopasmowego Internetu powierzono spółkom, które powstały w trakcie trwania konkursu i nie zrealizowały wcześniej żadnej inwestycji. Mimo, że miały po kilka tysięcy złotych kapitału zakładowego, dostały ponad miliard złotych bezzwrotnego wsparcia. Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że ponad 2,5 roku po rozpoczęciu inwestycji firmy te wybudowały niecałe 4 proc. docelowej sieci.
Ponadto, zdaniem NIK, pomimo, iż kluczowych etapów inwestycji nie zakończono w terminie, to dzięki aneksom do umów firmy nie musiały płacić karnych odsetek w wysokości ponad 17 mln zł. Za realizację projektu odpowiadały m.in. firmy FIBEE 1 i FIBEE 4. Do raportu NIK odniósł się już zarząd firmy Fiberhost. To grupa, do której należą spółki FIBEE. W oświadczeniu przesłanym do mediów czytamy:
„Sugerowanie, że spółki te nie posiadają dostatecznych środków, kompetencji oraz doświadczenia do realizacji projektu uważamy za bezzasadne. Ponadto komunikat NIK może wprowadzać w błąd, gdyż został sporządzony w oparciu o informacje z 31 stycznia 2021 roku. Wybudowana przez spółki sieć światłowodowa w województwie lubelskim to obecnie 91 proc. założonego stanu końcowego, a dostęp do niej ma już blisko 65 proc. gospodarstw domowych znajdujących się w jej zasięgu”.
CZYTAJ: Urząd Marszałkowski pod lupą prokuratury
Co na to NIK?
– Nie polemizujemy z kontrolowanymi spółkami – mówi rzecznik NIK Łukasz Pawelski. – Jest to charakterystyczne dla wszystkich kontroli, że one dotyczą stanu przeszłego. Jeśli chodzi o podmioty kontrolowane to one, na podstawie przepisów prawa, miały prawo składania zastrzeżeń. Natomiast jeśli chodzi o zawiadomienia i czynności, które podjęła Najwyższa Izba Kontroli, zwróciliśmy się do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych oraz do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które udzieliło odpowiedzi, jakoby nie znajdowało podstaw do wszczynania postępowania w tej sprawie.
CBA jak na razie wstrzymuje się od komentowania sprawy. To, że doszło do opóźnień w projekcie, przyznaje jednak lubelski urząd marszałkowski.
– Dla nas jako samorządu województwa lubelskiego, ale przede wszystkim dla mieszkańców, czy lubelskich przedsiębiorców, takie opóźnienia to poważny problem – uważa Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego. – Samorząd województwa, aby skrócić czas realizacji projektów, podjął działania dające możliwość chociażby wykorzystania przez beneficjentów w jak największym stopniu wojewódzkiej infrastruktury, która powstała przed laty, sieci szerokopasmowej. Chciałbym również zaznaczyć, że budowa sieci szerokopasmowej w województwie lubelskim rozpoczęła się za poprzedniej władzy. Za to odpowiadają poprzednicy obecnego zarządu województwa. Ten projekt był wdrażany od 2014 r.
Co na to były marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski?
– Wydaje mi się, że wszystkie procedury projektu, czyli budowy szkieletu tej sieci, były prawidłowo przeprowadzone. Zresztą potwierdzone jest to poprzez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Wszystkie przetargi były sprawdzane, kontrolowane. Natomiast jeżeli chodzi o znaczenie tego projektu to myślę, że póki co nie mamy nic takiego, co mogłoby zastąpić jakość i transfer danych do odbiorców – dodaje były marszałek.
Zdaniem lubelskiego urzędu marszałkowskiego, pomimo opóźnień w inwestycji budowa szerokopasmowego Internetu w regionie powinna być kontynuowana.
Jak na razie wiele wskazuje też na to, że nikt nie odpowie za powstałe, zdaniem Najwyżej Izby Kontroli, nieprawidłowości podczas budowy sieci szerokopasmowego Internetu na Lubelszczyźnie.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com