Prezydent Andrzej Duda: Trzeba opracować strategię, jak powstrzymać imperializm Putina

mid epa10005928 2022 06 10 155252

– Dzisiaj najważniejsze jest to, aby wspierać Ukrainę, wzmacniać jej odstraszanie i obronę, a jednocześnie opracować spójną strategię opartą na synergii działań między NATO i UE, aby powstrzymać imperializm Putina – podkreślił w piątek (10.06) prezydent Andrzej Duda podczas szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki.

W stolicy Rumunii obradują przywódcy państw Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli krajów położonych na wschodniej flance NATO. Celem spotkania jest przygotowanie stanowiska przed czerwcowym szczytem NATO w Madrycie.

CZYTAJ: Prezydent Duda dla CNN: Ukrainę należy odbudować z rosyjskich środków

Rozpoczynając obrady, prezydent Andrzej Duda mówił o prowadzonej przez Rosję imperialnej ekspansji i próbach poszerzania strefy wpływu. Podkreślał przy tym, że Ukraina jest zdolna obronić się i odepchnąć rosyjski atak. – Aby uniknąć błędów przyszłości musimy poważnie zastanowić się, jak do tego mogło dojść – mówił Duda.

CZYTAJ: Andrzej Duda: Wojna w Ukrainie będzie trwała, jeśli wspólnota międzynarodowa nie przyczyni się do jej zakończenia

– Dzisiaj najważniejsze jest to, aby wspierać Ukrainę i wzmacniać jej odstraszanie i obronę, a jednocześnie opracować spójną strategię, aby powstrzymać imperializm Putina – oświadczył prezydent. Jak mówił, strategia ta powinna być oparta na synergii działań między NATO i UE; wskazywał też na potrzebę wykorzystania potencjału Bukaresztańskiej Dziewiątki.

CZYTAJ: Andrzej Duda: Ukraina powinna wrócić do swoich uznanych międzynarodowo granic

Gospodarz szczytu, prezydent Rumunii Klaus Iohannis zwracał uwagę, że od 24 lutego nasz region mierzy się z zupełnie nową rzeczywistością w dziedzinie bezpieczeństwa. Zwrócił uwagę, że choć Rumunia – spośród państw NATO – ma najdłuższą granicę z Ukrainą, to wszyscy mają poczucie zagrożenia euroatlantyckiego bezpieczeństwa, wywołanego przez – jak mówił – nielegalną i niemoralną agresję rosyjską na Ukrainę.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

 

Exit mobile version