Wojsko rosyjskie ostrzelało w poniedziałek Charków na wschodzie Ukrainy. Trafiono w podwórza i ulice. Co najmniej 4 osoby zginęły, a 19 zostało rannych, w tym czworo dzieci – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Gubernator przekazał, że rannym udzielana jest pomoc medyczna. Podkreślił, że dane w sprawie liczby poszkodowanych są aktualizowane.
CZYTAJ: USA przekażą Ukrainie system obrony przeciwrakietowej
– Okupanci trafiali w podwórza, ulice – wyłącznie cywilną infrastrukturę, gdzie są tylko cywile – dodał. Syniehubow napisał na komunikatorze Telegram, że armia rosyjska „świadomie terroryzuje cywilnych mieszkańców”. Zaapelował o ostrożność i niewychodzenie na ulice bez pilnej potrzeby.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV