Kadrę przed kolejnym sezonem w 2. lidze przemeblowuje Motor Lublin. Jak dotąd z klubem ze stolicy województwa pożegnało się 9 piłkarzy, a przyszło 2.
Wiele mówi się także o potencjalnym odejściu bramkarza Sebastiana Madejskiego.
Tak do sprawy odnosi się pełnomocnik zarządu Motoru do spraw sportowych, Arkadiusz Onyszko.
– Na tę chwile nikt się nas nie pytał, czy Sebastian Madejski jest do wzięcia. Co prawda ma kontrakt do 31 czerwca, ale nadal z nami trenuje. Nie wygląda na to, żeby gdziekolwiek odchodził. Jestem też po słowie z jego menadżerem i zobaczymy co dalej – mówi Arkadiusz Onyszko.
Arkadiusz Onyszko zapewnia też, że on i sztab szkoleniowy Motoru intensywnie pracują, by zapełnić luki po zawodnikach, którzy odeszli.
– Proszę się nie martwić. Chciałbym zapewnić naszych kibiców, że pracujemy bardzo solidnie. Też jestem z Lublina i niesamowicie mi zależy, żeby skompletować taką kadrę, z której będą dumni kibice. Zastaliśmy takie warunki, a nie inne, nie możemy się poddawać tylko musimy ciężko na to pracować, to robimy. Jesteśmy spokojni, wiemy co robimy. Jesteśmy pozytywnie nastawieni.
W najbliższą niedzielę (26.06) piłkarze Motoru Lublin w meczu kontrolnym na wyjeździe zmierzą się ze Zniczem Pruszków.
JK
Fot. pixabay.com