Do tragicznego wypadku w kopalni Bogdanka doszło podczas udrażniania zbiornika retencyjnego. Zginął 35-letni górnik.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Konferencja prasowa ws. tragicznego wypadku w kopalni Bogdanka
Zdarzenie miało miejsce przed godziną 8.00 na polu Bogdanka. W czasie udrażniania zbiornika retencyjnego do przestrzeni pod nim w sposób niekontrolowany wydostało się 400 ton urobku. W tej masie skalnej został uwięziony 35-letni górnik. Wraz z nim pracowało trzech innych górników. Dwóch trafiło do szpitala, trzeci nie odniósł obrażeń. Akcja ratunkowa trwała trzy godziny. Rodzina zmarłego górnika została objęta pomocą psychologiczną i finansową. Przyczyny wypadku ustali specjalna komisja. Śledztwo w tej sprawie prowadzi również Prokuratura Okręgowa w Lublinie.
CZYTAJ: Tragiczny wypadek w Bogdance. Jeden górnik nie żyje
– Do zdarzenia doszło podczas udrażniania zbiornika retencyjnego – potwierdza prezes kopalni Bogdanka, Artur Wasil. – Podczas udrażniania tego zbiornika do przestrzeni pod zbiornikiem wydostało się 400 ton urobku. Niestety nasz pracownik został pochwycony i uwięziony w tej masie skalnej.
MaK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska