31 mandatów, 10 wszczętych postępowań administracyjnych, 7 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych. To wyniki piątkowych (10.06) kontroli taksówek w Lublinie. Jeden z kierowców odwołał się od mandatu, tłumacząc że ma dopiero 18 lat i nie zna obowiązków taksówkarza.
W działaniach uczestniczyli m.in. policjanci, Inspekcja Transportu Drogowego i Okręgowy Urząd Miar. Kontrolowano uprawnienia kierowców, stan techniczny pojazdów, a także prawidłowość działania taksometrów.
CZYTAJ: Protest taksówkarzy pod Lubelskim Urzędem Wojewódzkim
Sprawdzono 70 pojazdów. W jednym przypadku stwierdzono brak uprawnień licencyjnych do wykonywania przewozów taxi na terenie Lublina. Poza tym brak wymaganych orzeczeń lekarskich i psychologicznych, ale najczęstszą nieprawidłowością było niewyposażenie kierowcy w wymagany dokument, czyli wypis z licencji.
Jeden z kierowców przyjął mandat w kwocie 500 złotych, po czym złożył pismo o jego uchylenie. Jak stwierdził, „jest osobą młodą (18 lat), dopiero od miesiąca posiada prawo jazdy, i jeszcze nie zna swoich obowiązków jako kierowca taksówki”.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. archiwum