W Bukowinie w powiecie biłgorajskim odbyły się „Spotkania akademickie”. Nawiązują one do ponad 300-letniej tradycji, kiedy wieś decyzją hetmana Jana Zamojskiego przekazana została Akademii Zamojskiej, jako wieś, która dostarczała Akademii dochodów i była miejscem wypoczynku profesorów.
– Na początku XVII wieku, trzecia w Rzeczypospolitej uczelnia wyższa na stałe połączyła się z niewielka wsią na obrzeżach Roztocza – mówi dr hab. Paweł Skrzydlewski, rektor Akademii Zamojskiej. – Jest wielowiekowa tradycja, która nakazuje przyjeżdżać tutaj, łączyć się z tym pięknym miejscem, odpoczywać, modlić się, ale także rozmawiać, organizować sympozja, żeby kontynuować tę zacną, szlachetną tradycję, bez której nie ma etosu Akademii i bogacenia raz rozwijania kultury. Kultura jest uprawa ludzkiej duszy. Pokazuje, że w świecie jest porządek, piękno i prawda. Warto te wszystkie rzeczy zebrać, przemyśleć i uporządkować.
W programie tegorocznych, czternastych już spotkań akademickich w Bukowinie, była msza święta, wykłady oraz występy zespołów ludowych.
Do tradycji nawiązała najpierw PWSZ w Zamościu, później pod nazwą Uczelnia Państwowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu, a obecnie tę tradycję podtrzymuje Akademia Zamojska.
TsF/ opr. DySzcz
Fot. TsF