Mieszkańcy Mariupola na południu Ukrainy mdleją w kilkugodzinnych kolejkach po niewielkie ilości dostarczanej przez okupantów żywności – poinformował doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko, cytowany w poniedziałek (06.06) przez agencję UNIAN.
– Codziennie w kolejce ustawia się 1,5-2 tys. osób, stoją w upale po sześć godzin, czekając na około 400 wydawanych zestawów; jedzenia nie wystarcza dla każdego – podał Andriuszczenko.
– Co godzinę do szpitala z powodu omdlenia trafia do 10 osób – dodał.
Na wydawane zestawy pożywienia składa się kilka paczek makaronu, kilka soków, konserwy i płatki – paczki wydawane przez Rosjan to jedyny sposób na zdobycie pożywienia w tym okupowanym mieście.
W niedzielę (05.06) Andriuszczenko poinformował, że do otrzymania w Mariupolu wody pitnej są zapisy. Dodał, że pomoc wydawana jest wyłącznie emerytom, a pozostałe osoby otrzymują ją za pewne działania. – Praktyka „jedzenie za pracę” wróciła – oświadczył doradca mera.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Mykola Kalyeniak