– Ukraińskie siły odparły rosyjski szturm pod Lisiczańskiem w obwodzie ługańskim – poinformował w piątek (24.06) wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab podaje, że na Morzu Czarnym i Azowskim siły rosyjskie utrzymują cztery jednostki uzbrojone w pociski manewrujące.
W komunikacie czytamy też m.in. o sytuacji na wschodnim froncie. Na kierunku siewierodonieckim siły rosyjskie przeprowadziły ostrzały artyleryjskie w okolicach miejscowości: Lisiczańsk, Siewierodonieck, Łoskutiwka, Spirne. W okolicy Lisiczańska przeprowadzono nalot, zaś w strefie przemysłowej w Siewierodoniecku – działania szturmowe.
Zaznaczono, że ukraińska armia odparła szturm pod Lisiczańskiem. Siły przeciwnika wspierane przez artylerię rozpoczęły działania szturmowe w miejscowości Wowczojariwka; trwają walki.
CZYTAJ: Pentagon: wycofanie się Ukraińców z Siewierodoniecka taktyczne i profesjonalne
Na kierunku bachmuckim wojsko rosyjskie ostrzeliwuje z artylerii okolice miejscowości: Biłohoriwka, Jakowliwka, Majorske. Przeprowadzono naloty w pobliżu Jakowliwki, Mykołajiwki i miejscowości Pokrowske.
– Siły przeciwnika zajęły miejscowość Mykołajiwka. Wroga próba rozpoznania walką w kierunku Myroniwka-elektrownia w Wuhłedarze zakończyła się fiaskiem. Rosjanie wycofali się, ponosząc straty – czytamy.
CZYTAJ: Ukraina: Siewierodonieck w gruzach
W obwodzie chersońskim siły rosyjskie wskutek ofensywnych działań ukraińskich opuściły przygotowane pozycje obronne i wycofały się do miejscowości Ołhyne.
Pomoc humanitarna nie dotrze do Lisiczańska. Siły rosyjskie zniszczyły most
– Pomoc humanitarna nie zostanie dostarczona do Lisiczańska w obwodzie ługańskim, gdyż siły rosyjskie zniszczyły most na trasie do miasta – poinformował w piątek szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj w ukraińskiej telewizji.
– Samochód nie zdoła dziś dojechać do Lisiczańska z ładunkiem humanitarnym, bo dosłownie parę godzin temu armia rosyjska zaatakowała ze śmigłowców most na trasie, która prowadzi do Lisiczańska. Został całkowicie zniszczony. Przejazd ładunków ciężarowych jest tam po prostu niemożliwy – oznajmił Hajdaj. Podkreślił, ze władze starają się znaleźć wyjście z tej sytuacji.
Szef władz rejonu (powiatu) siewierodonieckiego Roman Własenko powiedział wcześniej, że na razie nie ma mowy o wycofaniu ukraińskich wojsk z Lisiczańska. Jak oznajmił, w Lisiczańsku wciąż przebywa około 10 tys. cywilów. Przed rosyjską inwazją na Ukrainę liczył on 95-100 tys. mieszkańców.
W czwartek regionalne władze i ukraiński sztab generalny potwierdziły doniesienia o opanowaniu przez siły wroga miejscowości Raj-Ołeksandriwka i Łoskutiwka, co przybliżyło wojska najeźdźcy do okrążenia Lisiczańska. Niemniej, ukraińskie oddziały wciąż odpierają ataki przeciwnika na południowych przedmieściach.
Zdobycie Siewierodoniecka i Lisiczańska – największych miast położonych w części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez władze w Kijowie – pozostaje głównym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Facebook Sił Zbrojnych Ukrainy