40-latek z gminy Drelów po pijanemu wjechał samochodem do jeziora. Mężczyzna miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło wczoraj (27.06) tuż po północy. Ze zgłoszenia wynikało, że auto osobowe wjechało do zbiornika wodnego „żwirownia” w Międzyrzecu Podlaskim. Kierujący sam wydostał się na brzeg i uciekł z miejsca zdarzenia.
CZYTAJ: Pijana matka opiekowała się 14-miesięcznym dzieckiem
– Z relacji świadka zdarzenia wynikało, że kierowca samochodu wydostał się z niego o własnych siłach i jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych, oddalił się jednak z miejsca zdarzenia. Dzięki opisowi świadka policjanci szybko odnaleźli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Okazało się, że jest to 40-letni mieszkaniec gminy Drelów. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. W wyniku zdarzenia 40-latek nie doznał obrażeń ciała – informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
CZYTAJ: Policyjny pościg za pijanym kierowcą
Dziś (28.06) mężczyzna usłyszy zarzuty dotyczące kierowania autem w stanie nietrzeźwości.
Kodeks karny przewiduje za to do 2 lat pozbawienia wolności.
MaTo / opr. ToMa
Fot. i film KWP Lublin