Na zbiorniku wodnym w Nieliszu 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy ćwiczył dziś (07.06.) skoki spadochronowe do wody. Skoczków ze Świdnika transportował największy samolot wojskowy Casa C 295 M. W ćwiczeniach wzięło udział 35 spadochroniarzy z trzech kompanii rozpoznawczych.
– Przed żołnierzami postawiono zadanie nr 7 skok do wody z samolotu Casa z wysokości 400 metrów na spadochronach o małej sterowności – mówi dyżurny rejonu wodowania z 2. Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie, druga kompania dalekiego rozpoznania, młodszy chorąży Łukasz Skrzypczak. – Ćwiczenia dzisiejsze mają na celu potwierdzenie naszych umiejętności oraz zdobywanie nowych umiejętności przez żołnierzy, którzy będą wykonywali dziś po raz pierwszy taki skok. Zadania takie realizujemy od wielu lat na wszystkich akwenach wodnych. Jesteśmy przygotowani do wykonywania takiego zadania w każdym miejscu. Żołnierze będą wykonywać skok w oporządzeniu w trzech najściach. W pierwszym najściu wyskoczy jeden żołnierz. To będzie taka nasza sonda, żeby sprawdzić jakie są warunki atmosferyczne, jaki jest rozkład powietrza nad taflą wody. Następnie dwa kolejne najścia. Będzie to 16 i 17 żołnierzy, którzy wykonają skok do wody.
– Naszym zadanie jest przyjęcie skoczków – tłumaczy starszy chorąży Bernard Grela, dowódca plutonu zabezpieczenia desantowania. – Są łódki, sternicy, żołnierze przeszkoleni po egzaminie z pływania, którzy będą pływać razem ze sternikami i podbierać skoczków z wody. Przygotowanie i opracowanie komunikatu meteorologicznego. Prędkość wiatru przy ziemi i w strefie. Zniesienie liniowe do obliczenia, od momentu wyskoczenia do chwili przyziemienia. Chodzi o to, gdzie soczek wyląduje.
CZYTAJ: Wojska NATO pod Dęblinem. Lubelska odsłona ćwiczeń Defender Europe 22 [FILM, ZDJĘCIA]
– 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy gości tutaj u nas już drugi raz. To dodaje kolorytu naszej gminie i temu zalewowi, który jest coraz bardziej wykorzystywany – mówi Wojciech Gardyga z urzędu gminy w Nieliszu. – Cieszymy się również z tego powodu, ponieważ sama zapora w Nieliszu jest to punkt bardzo strategiczny. Zapoznanie się z topografią tego zalewu i w ogóle naszej gminy ma duże znaczenie. Niewyobrażalne straty mogłyby się stać, gdyby ta olbrzymia woda spłynęła w dół właśnie w stronę Izbicy, Krasnegostawu. Te działania mają na celu rozpoznanie i oswojenie się z tym akwenem, z tą zaporą, żeby jak najskuteczniej bronić w razie zagrożenia.
– Pięknie. Robi ogromne wrażenie. Samolot też robił dobre wrażenie. Największy samolot w Polsce. Dużo spadochroniarzy, dużo łódek, fajnie zobaczyć z bliska, nie tylko w telewizji – komentują mieszkańcy.
– Właśnie zakończyliśmy szkolenie spadochronowo-desantowe, praktyczne wykonywanie skoku według zadania nr 7 do wody – relacjonuje młodszy chorąży Łukasz Skrzypczak. – Bezpiecznie wykonaliśmy 35 skoków. Każdy skoczek osiągnął zamierzone i postawione przed nim zadanie. Wszyscy wylądowali bezpiecznie. Odbyło się bez żadnych sytuacji awaryjnych. Wszystkie spadochrony otworzyły się poprawnie. Skoczkowie wszystkie czynności wykonali właściwie. Meldowali, że woda jest cieplutka.
Ćwiczenia pułku z Hrubieszowa wspierali żołnierze z 16. Batalionu Saperów z Niska, 1. Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina, OSP Nielisz, WOPR Zamość, Policja Zamość i Klub Sportowy „Posejdon” z Nielisza.
AP / opr. PrzeG
Fot. AP