– 82-letnia kobieta z powiatu parczewskiego uwierzyła fałszywemu policjantowi, że jej dom zostanie okradziony. Na wskazane przez oszustów konto ponad 92 tysiące złotych oszczędności – poinformowała policja.
Jak przekazała w piątek (29.07) sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie do zdarzenia doszło w czwartek (28.07), kiedy do seniorki zadzwonił fałszywy policjant z informacją, że może zostać okradziona, a on rozpracowuje tę grupę przestępczą. – Kobieta uwierzyła w przekazane informacje i zgodziła się na wykonywanie poleceń. Mężczyzna przekazał, że 82-latka może zadzwonić na numer 997, żeby potwierdzić jego dane, oczywiście nie rozłączając się z nim. Kiedy kobieta zadzwoniła, telefon odebrał inny mężczyzna, który potwierdził wiarygodność kolegi i prowadzone działania – powiedziała Semeniuk.
CZYTAJ: Chciał kupić węgiel po okazyjnej cenie. Padł ofiarą oszusta
Zgodnie z otrzymanymi instrukcjami kobieta zabrała z domu ponad 92 tysiące złotych i udała się do banku, aby na podane przez oszusta konto wpłacić pieniądze. – Kobieta była cały czas w kontakcie telefonicznym z fałszywym policjantem i rozłączyła się z nim dopiero po wpłaceniu pieniędzy na konto – dodała.
– Wieczorem oszust ponownie skontaktował się z 82-latką, pytając, czy posiada w domu kosztowności, ponieważ kolejnego dnia wraz z prokuratorem będą prowadzone kolejne działania. Kobieta zaprzeczyła i na tym kontakt z mężczyzną się urwał – przekazała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.
CZYTAJ: Kolejne oszustwo „na akcje Orlenu”. 53-latka straciła ponad 30 tys. złotych
W nocy z czwartku na piątek 82-latka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 i zgłosiła, że została oszukana. Sprawę prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Policja apeluje o ostrożność i ograniczone zaufanie do nieznajomych kontaktujących się z nami telefonicznie w sprawach finansowanych. – Należy zawsze zachować ostrożność w telefoniczne zapewnienia, że ktoś jest pracownikiem banku, policjantem, czy też urzędnikiem. A podczas transakcji finansowych stosujmy zasadę ograniczonego zaufania – podsumowała Semeniuk.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com