Rynek walutowy bardzo szybko zareagował na wczorajszą (07.07) decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie podwyżki stóp procentowych. Rada zdecydowała się na podwyżkę o pół punktu procentowego stóp dziesiąty miesiąc z rzędu. Główna stopa NBP wynosi od teraz 6,5 procent.
– Analitycy przewidywali wzrost stóp o 75 punktów bazowych. Rada podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. W tej sytuacji musiał zareagować rynek finansowy – mówi w Polskim Radiu Lublin doktor Agnieszka Wójcik, praktyk rynku nieruchomości i biegły sądowy. – Tu też będzie kolejny problem kredytobiorców, tzw. frankowiczów. Biorąc pod uwagę to, że frank szwajcarski po tej decyzji był bardzo blisko swoich historycznych maksimów. Gorzej było w zasadzie tylko w marcu tego roku, co było reakcją na sytuację za naszą wschodnią granicą. Rynki tak zareagowały właśnie dlatego, że oczekiwania rynku jeśli chodzi o podwyżkę stóp procentowych był wyżej ustawiony – dodaje dr Wójcik.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Zdaniem ekonomistki to efekt m.in. spadku wiarygodności krajów w tej części świata wobec potencjalnych inwestorów.
– Dla wielu inwestorów zagranicznych Polska, ze względu na swoje położenie, jest wrzucana do jednego worka krajów Europy Środkowej co nasi sąsiedzi, u których sytuacja wiemy jaka jest. Wobec tego rynki zagraniczne, zwłaszcza te pozaeuropejskie, postrzegają rynek polski jako rynek coraz mniej bezpieczny ze względu na sytuację wojenną na Ukrainie i duże migracje ludności – uważa dr Agnieszka Wójcik.
Innym ważnym powodem jest kryzys na rynku energetycznym, co jest powiązane z trwającym konfliktem w Ukrainie i sankcjami nakładanymi na Rosję oraz żądaniami Rosji płatności za gaz w rublach. Polska jest jednym z europejskich krajów, do których Rosja wstrzymała dostawy gazu.
RMaj / opr. PrzeG
Fot. PrzeG