Eugeniusz Chudowolski (na zdj. z lewej) ps. „Pawełek”, „Zemsta”, urodzony w Lublinie i Edward Dziewa (na zdj. z prawej) ps. „Ostoja”, „Jeremi” urodzony w Ponikwach w gminie Zakrzew, których szczątki odnaleziono na terenie kwatery „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach, znaleźli się wśród ogłoszonych w piątek w Warszawie 30 zidentyfikowanych przez IPN ofiar totalitaryzmów.
CZYTAJ: IPN odnalazł dotychczas prawie 2 tys. szczątków Żołnierzy Wyklętych
W Belwederze w Warszawie odbyło się uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar, które zginęły w wyniku działań niemieckiego i komunistycznego terroru oraz czystek etnicznych.
W sumie Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN przedstawiło biogramy 30 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej.
Jedną z zidentyfikowanych ofiar totalitaryzmów jest Eugeniusz Chudowolski ps. „Pawełek”, „Zemsta”. Urodził się 20 marca 1925 r. w Lublinie. W czasie okupacji niemieckiej został wywieziony na roboty przymusowe do Prus Wschodnich, skąd trafił do obozu w Stutthofie. Po powrocie w rodzinne strony w maju 1945 r. ukrywał się. Od lipca do września 1946 r. był członkiem oddziału Stanisława Łukasika ps. „Ryś”, wchodzącego w skład zgrupowania mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Aresztowany przez bezpiekę w październiku 1946 r. został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Lublinie na 5 lat więzienia, jednakże zwolniono go na mocy amnestii.
W sierpniu 1950 r. wstąpił do organizacji konspiracyjnej Polska Armia Powstańcza. Był jednym z inicjatorów niezrealizowanego pomysłu zamachu na Bolesława Bieruta oraz marszałka Konstantego Rokossowskiego w czasie ogólnopolskich dożynek we wrześniu 1950 r. w Lublinie. Został aresztowany na kilka dni przed planowanymi uroczystościami i skazany na karę śmierci 14 maja 1951 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie. Wyrok wykonano 24 października 1951 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Szczątki Eugeniusza Chudowolskiego odnaleziono w maju 2017 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na terenie kwatery „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach;
IPN zidentyfikował również ppor. WP Edwarda Dziewę ps. „Ostoja”, „Jeremi”. Urodził się 17 września 1925 r. w Ponikwach w pow. krasnostawskim (obecnie lubelskim). W maju 1942 r. wstąpił do AK, a jesienią 1943 r. został członkiem komórki BCh w rodzinnej miejscowości. Po wkroczeniu Sowietów na Lubelszczyznę zaciągnął się do Wojska Polskiego.
W kwietniu 1950 r. wstąpił do organizacji konspiracyjnej Polska Armia Powstańcza, gdzie został dowódcą grupy bojowej, która wykonała kilka akcji rekwizycyjnych. Został aresztowany na początku września 1950 r., na kilka dnia przed planowanym zamachem na Bolesława Bieruta oraz Konstantego Rokossowskiego, w czasie ogólnopolskich dożynek w Lublinie.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z 14 maja 1951 r. został skazany na karę śmierci, którą wykonano 24 października 1951 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Szczątki Edwarda Dziewy odnaleziono w maju 2017 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na terenie kwatery „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Podczas uroczystości, która odbyła się na dziedzińcu Belwederu, prezydencki minister Wojciech Kolarski odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy. – Łącząc się w składaniu hołdu bohaterom walk o niepodległość, kieruję słowa najwyższego uznania dla ich bliskich. Niezwykle długo – 60, 70, 80, a nawet więcej lat – pielęgnowali państwo pamięć o swoich poległych i zamordowanych ojcach, braciach, dziadkach, krewnych, nie mogąc zapalić znicza i zmówić modlitwy w miejscu ich pochówku, które pozostawało nieznane. Przechowywali państwo bezcenne pamiątki po nich w nadziei, że losy Polski się odmienią, nasz naród odzyska wolność” – podkreślił.
Prezydent zwrócił uwagę, że „w suwerennej ojczyźnie należy czcić zasługi i poświęcenie rodaków, których przez dekady znieważano i skazywano na zapomnienie”. – Żołnierzy obydwu konspiracji walczących przeciwko najeźdźcom – okupantom niemieckim i sowieckim – oraz kontynuujących ich misję w latach powstania antykomunistycznego. Dziś oficjalnie przywracamy pamięć o kolejnych 30 z nich. Wyrażam głęboką wdzięczność badaczom, dzięki którym doczesne szczątki naszych bohaterów są odnajdywane i mogą zostać pogrzebane godnie, z państwowymi honorami. To wielkie i ważne dzieło, prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej, zaowocowało zidentyfikowaniem łącznie już 220 osób – napisał.
Obecny podczas ceremonii prezes IPN Karol Nawrocki stwierdził, że zidentyfikowane ofiary totalitaryzmów „w sposób symboliczny wracają do wolnej i niepodległej Polski”, która „w tym miejscu oddaje im tę miłość, którą ją obdarzyli”. – To głównie konspiratorzy i żołnierze gotowi do wojny sprawiedliwej, w której to oni reprezentowali wolę narodu polskiego, w której to oni byli prawowitą władzą – czy to w czasie II wojny światowej czy po roku 1945. Do wojny sprawiedliwej, w której to im przyświecały sprawiedliwe intencje zamknięte w słowie „wolność i koniec przerażającej okupacji” – powiedział.
Nawrocki podziękował rodzinom zidentyfikowanych za „cierpliwość i głęboką wiarę w RP i IPN, który zawsze powraca po swoich”. – Chciałem też serdecznie podziękować tym wszystkim osobom, które od lat konsekwentnie, z pozytywnym uporem upominają się o polskich bohaterów, którzy zostali zamordowani przez dwa reżimy totalitarne – dodał.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. ipn.gov.pl