Eksperci: rosyjskie wojska na Ukrainie kończą przerwę operacyjną i wznawiają ofensywę

rosja 2022 07 16 085806

– Rosyjskie wojska na Ukrainie kończą przerwę operacyjną i próbują wznowić ofensywę w Donbasie. 10-dniowa przerwa nie była jednak wystarczająca, by w pełni zregenerować siły, więc ataki mogą zostać znów wyhamowane – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

CZYTAJ: Siły ukraińskie odparły dwa szturmy rosyjskie

Rosyjskie media poinformowały o śmierci trzech pułkowników, zastępców dowódcy rosyjskiej 106. Dywizji Powietrznodesantowej. ISW ocenia to jako możliwe potwierdzenie doniesień, że w ukraińskim ataku z wyrzutni HIMARS pod Szachtarskiem 9 lipca zginęła dużą część dowództwa tej rosyjskiej dywizji.

– Rosyjskie wojska prawdopodobnie kończą przerwę operacyjną, która miała im umożliwić regenerację sił wyczerpanych w bitwie o Siewierodonieck i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim. W piątek (15.07) Rosjanie przeprowadzili szereg ograniczonych, w większości nieskutecznych ataków w obwodzie donieckim, co sugeruje, że usiłują wznowić operacje ofensywne w Donbasie – napisano w raporcie amerykańskiego think tanku.

CZYTAJ: Minister obrony Ukrainy: Otrzymaliśmy pierwsze wyrzutnie rakietowe MLRS M270

– Jeśli przerwa operacyjna rzeczywiście się skończyła, Rosjanie prawdopodobnie zwiększą zakres takich ataków w najbliższych 72 godzinach. Mogą jednak również przeplatać krótkie przerwy i wzmacniające ataki przez najbliższych kilka dni, przed podjęciem ofensywy na pełną skalę – ocenia ISW.

– 10-dniowa przerwa operacyjna była zbyt krótka, by rosyjskie wojska mogły odzyskać siły na operacje ofensywne w pełnej skali. Wydaje się, że rosyjska armia znajduje się pod ciągłą presją, by wznowić ofensywę w chwili, gdy nie mogła jeszcze odbudować wystarczających zdolności bojowych, które umożliwiłyby jej osiągnięcie decydujących wyników przy akceptowalnych stratach. Dlatego tempo ofensywy może się wahać, a nawet na pewien czas zatrzymywać się – twierdzi ISW.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot.  Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Infografika: Maciej Zieliński / PAP

Exit mobile version