1 lipca 2022 roku otworzył nową kartę w 71-letniej historii PZL-Świdnik. Wielokrotnie padały dziś w tamtejszym hangarze słowa „historyczne, historyczna”. Na podpisanie umowy gwarantującej mu przyszłość, Świdnik czekał od około dekady.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Podpisanie umowy na dostawę 32 wielozadaniowych śmigłowców w PZL-Świdnik
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak podpisał dziś (01.07) w Świdniku umowę na dostawę 32 wielozadaniowych śmigłowców AW149. Śmigłowce te walczyły już kilka lat temu o to, żeby znaleźć się w polskiej armii, ale przetarg najpierw wygrały francuskie Caracala, a później został on unieważniony.
Decyzja o wzmocnieniu polskich sił powietrznych została przyspieszona na skutek konieczności obrony polskiego nieba przed potencjalnym rosyjskim agresorem. – To niezwykle ważne w kontekście sytuacji międzynarodowej – tego, że Rosja napadła na Ukrainę, tego, że za naszą granicą toczy się wojna. W związku z tym polskie władze podjęły decyzję, żeby skokowo przyspieszyć proces modernizacji Wojska Polskiego. Przykładem tych działań jest właśnie śmigłowiec AW149, który będzie służyć w Wojsku Polskim do transportu żołnierzy, wsparcia z powietrza, operacji ewakuacyjnych, operacji poszukiwawczych. Zamówiliśmy śmigłowiec w wersji silnie uzbrojonej. Będzie wyposażony również w przeciwpancerne pociski kierowane. Kontrakt opiewa na kwotę 8 mld 250 mln zł. Dotyczy 32 śmigłowców AW149, a więc dwóch eskadr śmigłowców. Jeszcze raz bardzo mocno podkreślam, że pierwsze śmigłowce trafią do Wojska Polskiego już w przyszłym roku – mówił w Świdniku Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ: Śmigłowce ze Świdnika dla polskiej armii
– Są to jednak również śmigłowce, które dadzą zastrzyk inwestycyjny dla całego regionu – podkreśla Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. – Lubelszczyzna potrzebuje takich inwestycji. Cieszy również to, że polskie śmigłowce będą pochodziły z tych zakładów i będą produkowane przez firmę, która od bardzo wielu lat jest wiarygodnym partnerem polskiej armii i która pokazała, że jest też częścią tego gospodarczego ekosystemu. To dobry dzień dla obu stron tej umowy.
Jacek Libucha, obecny prezes PZL- Świdnik osobiście uczestniczył w działaniach na polu walki i to w siłach szybkiego reagowania. Wie on dobrze, czym dla żołnierza w opresji jest widok nadlatującej odsieczy śmigłowców ze Świdnika. – Za każdym razem, gdy polski żołnierz wpadał w tarapaty, wzywał nas, siły szybkiego reagowania. A my lecieliśmy na świdnickich śmigłowcach ratować ich, pomagać, ewakuować, wspierać z powietrza. W związku z tym jest to dla mnie olbrzymi emocjonalny ładunek – mówił Jacek Libucha. – To historyczna chwila dla wojska, bo dostaje bezprecedensowy olbrzymi zastrzyk techniki w krótkim czasie i w bardzo trudnych warunkach strategicznych. To też historyczna chwila dla całego polskiego systemu bezpieczeństwa. Zostaje on wzmocniony poprzez budowanie fundamentów przemysłowych tu, w Świdniku. Jest to wreszcie historyczna chwila dla PZL-Świdnik. W naszej 71-letniej historii nasz zakład nigdy nie produkował tak zaawansowanego śmigłowca. Robimy olbrzymi skok w przyszłość.
Ogromny udział w staraniach o to, aby PZL-Świdnik pozyskał ten kontrakt, mają związki zawodowe. – Śmigłowce AW149 były już 10 lat temu oferowane Wojsku Polskiemu. Ale wtedy ze strony naszej konkurencji były zarzuty, że jest to śmigłowiec nowy, niesprawdzony w boju. Dzisiaj te śmigłowce latają w kilku armiach świata. Kolejną będzie Wojsko Polskie – mówi Andrzej Kuchta, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” PZL-Świdnik. – W tej chwili produkujemy kadłub i belkę ogonową do tego śmigłowca. Są one wywożone do zakładu we Włoszech. Teraz to się zmieni, bo – z tego co wiemy – linia produkcyjna tych śmigłowców ma być uruchomiona w Świdniku. Mamy więc szczerą nadzieję, że nie będą one stąd wyjeżdżały, tylko wylatywały.
CZYTAJ: Będą nowe śmigłowce dla wojska. Dziś podpisanie umowy w Świdniku
Podczas uroczystości podkreślana była rola, jaką w zawarciu tego kontraktu odegrał obecny wiceminister finansów Artur Soboń. – W momencie kiedy zostawałem posłem toczył się bój, aby nie doszło do podpisania kontraktu zabójczego dla PZL-Świdnik. Udało się. Dzisiaj udało się podpisać kontrakt na 32 śmigłowce AW149. Byli tacy, którzy nie wierzyli, że się to powiedzie. Ale to nie koniec. Będę zachęcał do tego, żeby kolejnym momentem, w którym tu się spotkamy, była modernizacja śmigłowców Sokół. To kolejne wyzwanie, które jest przed nami – dodaje Artur Soboń.
Obecnie załoga PZL-Świdnik liczy 2600 osób. Zakłada się jej powiększenie o kilkuset pracowników. Jak dowiedziało się Radio Lublin, nabór trwa.
PZL-Świdnik liczy, że niezależnie od kontraktu na nowe śmigłowce, ministerstwo obrony zintensyfikuje rozmowy w sprawie zlecenia fabryce modernizacji służących obecnie w armii 43 śmigłowców Sokół.
AW-149 jest śmigłowcem wielozadaniowym. W wersji zamówionej przez MON będzie wspierać siły lądowe na polu walki. Zabiera na pokład 19 żołnierzy. Prędkość przelotowa to około 290 km/h, maksymalna 313 km/h. Zasięg blisko 1000 km. Dla potrzeb polskiej armii otrzyma on uzbrojenie obejmujące między innymi kierowane pociski przeciwpancerne.
JB / opr. ToMa
Fot. powyżej Piotr Michalski / poniżej Jacek Bieniaszkiewicz